Sparingowo: Wygrana Sandecji Nowy Sącz na zakończenie zgrupowania w Popradzie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze z Małopolski pozytywnym akcentem zakończyli swój wyjazd na Słowację. Pokonali Lokomotivę Koszyce i tym samym zanotowali drugie zwycięstwo w 2014 roku.

Sądeczanie poświęcili sześć dni nie tylko na ciężkie treningi, ale sprawdzali swoją formę również w sparingach. Bezbramkowo zremisowali z drugoligowym Tatranem Prešov, przegrali 0:4 z Duklą Bańska Bystrzyca, siódmą drużyną słowackiej ekstraklasy i zmierzyli się też z drużynami z trzeciego szczebla. Spotkanie z FK Poprad zakończyło się wygraną 3:0, a ostatni mecz "Biało-czarni" zwyciężyli 4:2.

W spotkaniu z Lokomotivą Koszyce pierwsza bramka, autorstwa Macieja Kononowicza padła po dośrodkowaniu Marcina Makucha. Nowy nabytek Sandecji strzelił też drugiego gola, po uderzeniu lewą nogą. Maciej Górski trafił na 3:1 już po przerwie, a czwarte trafienie dla "Pasów" zaliczył Sebastian Szczepański, wykorzystując rzut karny. - Nie był to dla nas łatwy mecz, ale udało się zrobić mały krok do przodu i teraz zamierzamy trzymać się tej drogi. Trzeba przyznać, że gospodarze zbyt ambitnie podeszli do tego spotkania i brutalnie nas faulowali. Na szczęście nie mam wyraźnych sygnałów od zawodników o kontuzjach. Te nas nie omijają, więc dobrze by było, gdyby już nic złego się nie wydarzyło - powiedział Ryszard Kuźma, trener Sandecji Nowy Sącz. W sobotnim sparingu nie wystąpili zmagający się z różnymi urazami pomocnicy: Tomasz Margol i Matej Nather, oraz stoper Peter Petran.

Małopolanie od poniedziałku przebywali w słowackim Popradzie, gdzie korzystali z obiektów Narodowego Centrum Treningowego. Do dyspozycji mieli standardową, podgrzewaną płytę, oraz boisko ze sztuczną nawierzchnią. - Liczyliśmy, że sparingi uda się rozegrać na trawie. Niestety uniemożliwił nam to opad śniegu. Na zgrupowaniu chcieliśmy przypomnieć sobie nasz styl gry. Wciąż mamy problemy z rozegraniem akcji na połowie rywala, zdarzyły się nam też błędy w defensywie  - dodał szkoleniowiec.

Sandecja nie ma jeszcze zamkniętej kadry i chętnie będzie chciała jeszcze pozyskać napastnika i środkowego obrońcę. Szczególnie na tę drugą pozycję potrzebne jest wzmocnienie, bo w styczniu z klubu odszedł Arkadiusz Czarnecki, a sprawdzany na obozie Słowak Peter Micić nie będzie zatrudniony. - To bardzo fajny chłopak, ale nie przekonał mnie do końca, a szukamy zawodnika do pierwszego składu - zdradził trener Kuźma.

Lokomotiva Koszyce - Sandecja Nowy Sącz 2:4 (1:2)

Bramki dla Sandecji: Maciej Kononowicz (dwie), Maciej Górski i Sebastian Szczepański (rzut karny).

Skład Sandecji: Marek Kozioł (46’ Marcin Cabaj) – Marcin Makuch, Przemysław Szarek, Kamil Słaby, Adam Mójta (46’ Richard Kačala) – Łukasz Grzeszczyk (46’ Sebastian Szczepański), Rudolf Urban (46’ Sebastian Brocki), Adrian Frańczak (46’ Filip Piszczek), Maciej Bębenek (46’ Adrian Danek) – Maciej Kononowicz (46’ Maciej Górski), zawodnik testowany (46’ Fabian Fałowski).

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Źródło artykułu: