Primera Division: Ronaldo uratował punkt dla Realu, wielkie emocje w derbach!

Kibice zgromadzeni na Vicente Calderon byli świadkami niesamowitego widowiska. Królewscy byli w sporych opałach, ale ostatecznie pozostaną na pozycji lidera.

Obaj trenerzy zbytnio nie zaskoczyli kibiców swoimi "jedenastkami". Diego Simeone zdecydował się na ustawienie 4-2-3-1, a za Diego Costą nie wyszedł David Villa, a Raul Garcia. Z kolei Carlo Ancelotti dokonał zmian na bokach obrony, gdzie pojawili się Alvaro Arbeloa oraz Fabio Coentrao (zamiast Daniela Carvajala i Marcelo).

Spotkanie kapitalnie rozpoczęło się dla gości. Po krótko rozegranym rzucie rożnym na długi słupek zagrał Angel di Maria, a 15 ligowego gola z najbliższej odległości zdobył Karim Benzema. Co ciekawe, dla Francuza było to pierwsze trafienie przeciwko Thibaut Courtois, a potrzebował na ten wyczyn aż dziewięciu konfrontacji z Belgiem.

Kapitalny początek w wykonaniu Realu i gol Benzemy:

[wrzuta=3HMXQBsK17x,cristianoronaldo1]

Później na boisku dominowała ostra gra, złośliwe faule i teatralne upadki. Do tej ostatniej kategorii nie zaliczała się akcja świetnie grającego Costy, którego nieprzepisowo w polu karnym powstrzymał Sergio Ramos. Sędzia jednak popełnił katastrofalny błąd i nakazał dalszą grę. Gospodarze długo jednak nie rozpamiętywali tej sytuacji. W 26. minucie Arda Turan kapitalnie znalazł w polu karnym niepilnowanego Koke, który celnie strzelił w długi róg bramki.

"Wielbłąd" sędziego i brak rzutu karnego dla Atletico:

[wrzuta=5C5QQOeT4W3,cristianoronaldo1]

Po golu miejscowi prezentowali się z jeszcze lepszej strony, a zwieńczeniem pierwszej połowy był celny strzał z 30 metrów Gabiego, którego nie zdołał sparować zasłonięty Diego Lopez.

Po zmianie stron bardzo mądrze grali gospodarze, którzy długo skutecznie realizowali plan Simeone. Atmosfera derbów wrzała, a w pewnym momencie panowanie nad sobą stracił jeden z asystentów trenera Atletico, który ruszył z pięściami na sędziego.

Ancelotti wprowadził na boisko Marcelo, Carvajala i Isco, ale wciąż zupełnie niewidoczni byli Gareth Bale czy Cristiano Ronaldo. Wydawało się, że gospodarze skutecznie odgrodzą się od ataków lidera. W 82. minucie fatalnie w okolicach własnego pola karnego piłkę stracił jednak Mario Suarez, Carvajal wycofał na dwunasty metr, a tam w końcu z dobrej strony pokazał się CR7, który zdobył gola numer 23 w tym sezonie.

Los Colchoneros wyraźnie opadli z sił w samej końcówce i bronili się całą jedenastką przed atakami Królewskich. Bramek już nie zobaczyliśmy i to gracze Ancelottiego pozostali na pozycji lidera. Włoch zaliczył tym samym 28 mecz z rzędu bez porażki, a kibice miejscowych wciąż czekają na pokonanie lokalnego rywala na Vicente Calderon (poprzednio w 1999 roku).

Trzeba zaznaczyć, że w końcowej klasyfikacji w tabeli, przy równej liczbie punktów, o miejscu będą decydowały wyniki z bezpośrednich spotkań. W przypadku Realu i Atletico, wyżej będą Los Colchoneros, którzy w pierwszej rundzie odnieśli zwycięstwo.

Świetna asysta Turana i gol Koke na 1:1:

[wrzuta=406k14K4OrR,cristianoronaldo1]

Hiszpańskim sędziom zdarzają się błędy w każdej kolejce. Tym razem nie popisał się Iglesias Villanueva, który nie podyktował rzutu karnego dla Betisu Sewilla, za to podarował "jedenastkę" z kapelusza dla Villlarreal, a tą na bramkę zamienił Bruno Soriano. Z błędów arbitra skorzystali jednak również Los Verdiblancos - w 80. minucie niepotrzebnie z boiska wyleciał najlepszy strzelec gospodarzy, Ikechukwu Uche, co goście błyskawicznie wykorzystali za sprawą niezawodnego Rubena Castro.

Remis nie urządza żadnej ze stron - Żółte Łodzie Podwodne tracą sześć oczek do czwartego Athletic Bilbao, a Betis wciąż ma aż 11 punktów straty do bezpiecznej strefy. Z powodu czerwonej kartki w kadrze przyjezdnych zabrakło Damiena Perquisa.

Villarreal CF - Betis Sewilla 1:1 (0:0)
1:0 - Bruno Soriano (k.) 71'
1:1 - Ruben Castro 85'

Czerwona kartka: Uche /80', za drugą żółtą/ (Villarreal).

Atletico Madryt - Real Madryt 2:2 (2:1)
0:1 - Benzema 3'
1:1 - Koke 26'
2:1 - Gabi 45+1'
2:2 - Ronaldo 82'

Składy:

Atletico Madryt: Courtois - Juanfran, Godin, Miranda, Filipe Luis - Mario Suarez, Gabi - Koke, Raul Garcia, Turan (82' Rodriguez) - Diego Costa.

Real Madryt: Diego Lopez - Arbeloa (71' Carvajal), Pepe, Ramos, Coentrao (59' Marcelo) - Alonso, Modrić, di Maria (72' Isco) - Bale, Benzema, Ronaldo.

Żółte kartki: Turan, Godin, Diego Costa (Atletico) oraz Pepe, Arbeloa (Real).

Sędzia: Delgado Ferreiro.

Komentarze (71)
avatar
Luka5z
2.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz mi się nie podobał, wydawało mi się że grały same koguciki, Pepe mnie przednio rozbawił. Fajnie że była walka, ale samej w sobie piłki było nie za dużo. 
avatar
KRUPSKY
2.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ten Ronaldo naprawde jest jak maszynka do zdobywania bramek i do kasy... ;) 
avatar
Michał_T
2.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skazywani troche na porażkę gracze Atleti ładnie się zaprezentowali. Dużo sił włożyli w ten mecz co było widać w końcówce, ale dzięki temu było widowisko. Nie dali rozwinąć się ofensywie Realu- Czytaj całość
LexoN
2.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaczynam się obawiać El Clasico. To znów może być pojedynek na ostrą grę Realu vs symulki Barcelony. 
Kalibula
2.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz bardzo elektryczny, przez co też trzymający w napięciu do końca:D Jednak znowu Real punkty dostaje w prezencie od sędziego. Brak ewidentnego karnego dla Atletico. Z drugiej strony jednak p Czytaj całość