Edin Dzeko przyjechał na zgrupowanie z drobnym urazem, ale był gotowy zagrać przeciwko Egiptowi przez 45 minut. Tymczasem selekcjoner Safet Susic nie zmienił go ani po pierwszej połowie, ani też w trakcie drugiej. Dzeko zagrał pełne 90 minut.
- Przyjechałem tutaj z drobną kontuzją i Susic wiedział o tym. Mimo to nie zmienił mnie ani w przerwie ani po zmianie stron, mimo że prosiłem go, aby to zrobił. Nie mam pojęcia dlaczego trzymał mnie na boisku przez pełne 90 minut - powiedział Dzeko.
Tymczasem wielu fanów Bośni miało za złe słabą dyspozycję 27-latka w spotkaniu z Egiptem. Nie wiedzieli jednak, że Dzeko grał z kontuzją. - Dzeko nie zasłużył na to. Każdy może mieć słabszy dzień - dodał z kolei Susic.