Rewanżowy pojedynek 4. zespołu Serie A z mistrzem Włoch zapowiada się niezwykle interesująco. Po spotkaniu na Juventus Stadium w nieco lepszym położeniu znajdują się Fiołki, którym do awansu wystarczy bezbramkowy remis. - Nasz wyjazdowy remis niczego nie zmienia i byłoby szaleństwem uważać Fiorentinę za faworyta - zauważa Massimo Ambrosini. - Juventus zdaje sobie sprawę, że nie będzie mu łatwo wygrać na naszym terenie, ale Bianconeri mają duże doświadczenie w tego typu pojedynkach. Ponownie musimy wznieść się na wyżyny umiejętności - zaznacza trener Vincenzo Montella.
[i]
- Znajdujemy się w niekomfortowej sytuacji ze względu na dość trudną sytuację kadrową. Być może powinienem był bardziej rotować składem[/i] - zastanawia się Antonio Conte, który musi radzić sobie bez kontuzjowanych Andrei Barzagliego, Angelo Ogbonny i Federico Peluso. - Czujemy spory respekt przed Fiorentiną, zwłaszcza że już raz w tym sezonie zostaliśmy pokonani we Florencji. Rywale mają szereg świetnych piłkarzy na czele z Valero, Cuadrado, Gomezem, Pizarro, Rodriguezem i Saviciem - ostrzega podopiecznych. Conte nawiązuje do pojedynku na Stadio Artemio Franchi z rundy jesiennej, gdy Juventus prowadził 2:0, by w ciągu kwadransa stracić cztery gole i przegrać różnicą dwóch bramek. Była to jak dotąd jedyna ligowa porażka Starej Damy w tym sezonie.
W mniej korzystnym położeniu od Juventusu znajduje się Napoli, które na Estadio Dragao przegrało 0:1. Azzurrim potrzebny jest perfekcyjny występ w rewanżu, a o taki będzie trudno, biorąc pod uwagę klasę Smoków oraz fakt, że ekipa Rafaela Beniteza w poniedziałek stoczyła zażarty bój z Torino FC (1:0), w który zawodnicy włożyli mnóstwo wysiłku. - Nie tracimy wiary w awans. W tym sezonie pokonywaliśmy już silniejsze zespołu od Porto - zapowiada odważnie Dries Mertens. - Nie wiemy, czy przeciwnicy skupią się na obronie zaliczki z pierwszego spotkania, czy też ponownie nas zaatakują. Musimy być kreatywni w ataku i solidni w obronie - to jedyny sposób, by pokonać jedną z najmocniejszych drużyn w Europie - przestrzega Benitez.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Tottenham uległ na własnym terenie Benfice 1:3 i znajduje się w beznadziejnym położeniu, tym bardziej, że w potyczkach wyjazdowych zwykle radzi sobie słabo. Niewiele wskazuje na to, że Koguty będą w stanie rozmontować doświadczoną defensywę Orłów. - Nie mamy nic do stracenia, ale zaatakujemy i zobaczymy, co się wydarzy - mobilizuje kolegów Andros Townsend. Tim Sherwood na Estadio da Luz nie będzie mógł skorzystać z pauzujących za kartki Jana Vertonghena i Sandro, natomiast pod znakiem zapytania stoi występ Younesa Kaboula.
Po wysokich zwycięstwach przed tygodniem awans do najlepszej "8" bez trudu powinny przypieczętować Valencia oraz Olympique Lyon. Bliski sukcesu na arenie międzynarodowej jest outsider Primera Division, Betis. Derby rządzą się jednak swoimi prawami i ekipa Damiena Perquisa silniejszej kadrowo Sevilli nie może lekceważyć. Kwestia awansu otwarta jest w rywalizacji austriacko-szwajcarskiej. Nieznacznym faworytem są gracze Salzburga, którzy na wyjeździe nie stracili gola, a u siebie grają jak z nut - pokonali 4:0 Elfsborg, 2:1 Standard, 3:0 Esbjerg i 3:1 Ajax. Nie bez szans na wywalczenie przepustek do ćwierćfinału pozostaje Anży. Zespół z Dagestanu w Alkmaar przegrał tylko 0:1, a na krajowym podwórku zwycięstwem 1:0 nad Rubinem i remisem 2:2 ze Spartakiem udowodnił, że jego forma zwyżkuje.
Program rewanżowych spotkań 1/8 finału Ligi Europejskiej:
czwartek, 20 marca
Anży Machaczkała - AZ Alkmaar, godz. 18.00
Pierwszy mecz: 0:1
Benfica Lizbona - Tottenham Hotspur, godz. 19.00
Pierwszy mecz: 3:1
Viktoria Pilzno - Olympique Lyon, godz. 19.00
Pierwszy mecz: 1:4
ACF Fiorentina - Juventus Turyn godz. 19.00
Pierwszy mecz: 1:1
Valencia CF - Ludogorec Razgrad, godz. 19.00
Pierwszy mecz: 3:0
Betis Sewilla - Sevilla FC, godz. 21.05
Pierwszy mecz: 2:0
Red Bull Salzburg - FC Basel, godz. 21.05
Pierwszy mecz: 0:0
SSC Napoli - FC Porto, godz. 21.05
Pierwszy mecz: 0:1
Napoli - Porto 1-1
Betis - Sevilla 0-2
Benfica - Tottenham 1-3 pd. 1-4
Fiorentina - Juventus 1-0
Viktoria Pilzno - Lyon 0-1
Valencia - Ludogorec 2-0
Anży - Alkmar 2-0