- Mamy kolejny punkt w tej całej układance. Na tabelę już nie patrzymy, bo liczy się dla nas każdy następny mecz. Najważniejsze, żebyśmy teraz wygrali w Zabrzu z Jagiellonią i zdobyli pierwsze tej wiosny trzy punkty w lidze. Moim zdaniem ten mecz będzie decydujący dla naszego miejsca w "ósemce" - podkreśla Antoni Łukasiewicz, obrońca Górnika Zabrze.
Trójkolorowi smaku zwycięstwa nie zasmakowali już od dziesięciu meczów T-Mobile Ekstraklasy. - Z wygrywaniem meczów mamy problem. Wszyscy tego zwycięstwa pragniemy ze wszystkich sił, ale szczęście nam nie sprzyja. W ostatnich meczach stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji, których nie udało nam się wykorzystać i straciliśmy przez to punkty. Z Jagą musimy się przełamać - wskazuje doświadczony defensor.
Górnik w ostatnich meczach prowadząc nie był w stanie utrzymać przewagi do końca. We Wrocławiu role się odwróciły. - Takie zwycięstwa budują charakter, bo straciliśmy bramkę jako pierwsi, a umieliśmy wynik nadgonić. Wcześniej byliśmy zagubieni i nie było szans, żebyśmy jakoś zareagowali i chociaż mecz zremisowali. W meczu ze Śląskiem ta reakcja była i to cieszy - przekonuje 30-latek.
- W piłce zawsze suma szczęścia wychodzi na zero. W meczu ze Śląskiem tak też było, bo najpierw Dalibor Stevanović trafił w słupek, a potem my mieliśmy piłkę meczową, ale Tomas Majtan nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Może przy zachowaniu odrobiny zimnej krwi w tej sytuacji cieszylibyśmy się z pierwszego zwycięstwa na wiosnę - analizuje Łukasiewicz.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Przed meczem z Jagiellonią - w środowy wieczór - Górnika czeka rewanżowa potyczka z Zawiszą Bydgoszcz w 1/4 finału Pucharu Polski. - Rozgrywki pucharowe są dla nas niezwykle istotne. Mamy mało czasu, więc musimy teraz się szybko zregenerować i wyjść na boisko, by walczyć o przepustkę do półfinału. Taki jest nasz cel i na pewno tych rozgrywek nie odpuścimy. Przed nami dwa arcyważne mecze, które zamierzamy wygrać i liczyć się w grze o udany sezon - zapowiada gracz 14-krotnego mistrza Polski.