Jakub Kosecki: Pokazać różnicę klas
Pomocnik Legii Warszawa, Jakub Kosecki przyznaje, że w sobotę chce wysokiego zwycięstwa z Lechem Poznań. 23-letni zawodnik zamierza pokazać różnicę klas obydwu zespołów.
Pewny siebie pomocnik Legii gwarantuje, że w meczu z Lechem nie zawiedzie i nie czuje na sobie presji tego spotkania. - W ostatnim sezonie pokonaliśmy Lecha na wyjeździe i u siebie. Te dwa mecze były bardzo ważne i dobrze mi się w nich grało. Ja nie odczuwam presji podczas takich pojedynków. Staram się cieszyć grą i odciąć od tego wszystkiego. Moim atutem jest to, że w ważnych meczach z reguły nie zawodzę - zapewnia gracz mistrzów Polski.
Jakub Kosecki ma świadomość, że dla Legii to bardzo ważne starcie. W przypadku przegranej różnica pomiędzy Wojskowymi a zespołem Mariusza Rumaka zmaleje do czterech punktów, co w przypadku późniejszego podziału może okazać się małą zaliczką. - My tego spotkania nie możemy przegrać. Dla nas liczy się tylko zwycięstwo i będziemy do niego dążyć. Jeżeli się potkniemy, to przed nami jeszcze kilka ważnych meczów. W grupie mistrzowskiej będzie szczególnie ciężko. My jednak jesteśmy Legią Warszawa i tutaj nas uczą, żeby wygrywać - twierdzi Kosecki.
Wagę sobotniego meczu odczuwają nie tylko piłkarze, ale również media, kibice oraz zarządy klubów. Zawodnik Legii jest jednak zdania, iż w sobotę wszystko rozstrzygnie się w ciągu 90 minut na boisku. - W meczu z Lechem życzę sobie wysokiego zwycięstwa, żebyśmy pokazali różnicę klas. W takich pojedynkach ciężko się jednak gra. Ta presja ze strony dziennikarzy, kibiców i zarządu jest zdecydowanie większa. Ja nie mam z tym problemu. Boisko wszystko zweryfikuje. Taki mecz elektryzuje nie tylko kibiców, ale też piłkarzy. Pomimo tego, że poza boiskiem możemy być kolegami, to jednak na murawie się o tym zapomina. Jest walka do ostatniego gwizdka - powiedział 23-latek.Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
- Ostatnimi czasy Lech zaczął naprawdę dobrze grać w piłkę. Trzeba ich szanować. Fajnie grają, zdobywają punkty. Kilka miesięcy temu skreślili ich praktycznie wszyscy, a oni pokazali, że potrafią dobrze się prezentować. Przyjadą tutaj po trzy punkty, ale my gramy u siebie, mamy za sobą fantastycznych kibiców i to na pewno będzie nasz wielki atut - zakończył Jakub Kosecki.