- Nie możemy dopuścić do takiej sytuacji. Z przebiegu spotkania widać, że stworzyliśmy sobie więcej sytuacji, niemal cały czas byliśmy na połowie Legii, ale za wrażenia artystyczne punktów nie przyznają - mówił rozgoryczony porażką Hubert Wołąkiewicz, kapitan poznańskiego Lecha. Jak podkreśla obrońca niebiesko-białych rezultat to jeden z nielicznych negatywów występu jego zespołu w stolicy. - Powiedzieliśmy sobie w szatni, że jeżeli będziemy grali tak dalej, to spotkamy się za kilka tygodni ponownie na Łazienkowskiej w meczu o wszystko - dodał.
- Jest kilka pozytywów po tym meczu, ale co z tego, skoro nie ma punktów. Dobrze, że następuje podział punktów. Teraz musimy skoncentrować się na najbliższych spotkaniach i je wygrać - stwierdził Wołąkiewicz.
Przy założeniu, że Lech zakończy sezon na drugim miejscu w tabeli, w ostatniej kolejce fazy play-off dojdzie do kolejnego starcia tych drużyn. Po raz kolejny w Warszawie. Wołąkiewicz twierdzi, że stawką tego pojedynku może być mistrzowska korona. - Ciągle w to wierzę. Jesteśmy w stanie wygrać większość spotkań do końca, a Legia z taką grą na pewno zgubi gdzieś punkty - kończy.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[b]
[/b]