Słaby mecz w Stalowej Woli. "Wycisnęliśmy z niego maksa"

Stal Stalowa Wola zremisowała 1:1 ze Zniczem Pruszków. Piątkowy bój na Podkarpaciu nie zachwycił, ale bardziej zadowoleni mogą być gospodarze, którzy wyrównali w 90. minucie.

Kamil Górniak
Kamil Górniak
Od początku spotkania w Stalowej Woli wiało nudą. Na boisku nie działo się praktycznie nic. Brakowało klarownych okazji bramkowych, a przede wszystkim nawet celnych strzałów. W całym spotkaniu gospodarze tylko raz trafili w światło bramki i zdobyli gola, a goście z Pruszkowa trzykrotnie uderzali na bramkę Stalówki i także raz piłka znalazła drogę do siatki. - Czasami zdarzają się takie mecze. Przy stracie gola, to ja miałem pilnować Jędrycha. Chciałem się zrehabilitować. W ostatniej minucie udało się zdobyć bramkę na wagę remisu. Pokazaliśmy charakter. Zdobywamy cenny punkt. Znicz to solidny zespół, z którym gra się ciężko. Są sytuacje i chłopaki chcą je wykorzystać. Taka jest jednak piłka, że nie zawsze wszystko wychodzi. Boisko nie sprzyjało grze - powiedział obrońca Stali Michał Czarny.

- Naprawdę nie wiem czym spowodowana była taka słaba dyspozycja. Jeśli chodzi o wynik to chyba wycisnęliśmy maksa w tym dniu. Nie ma co ukrywać, to nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Każdy to z boku widział - powiedział kapitan Stali Tomasz Wietecha.

Boisko w Stalowej Woli jedno z najgorszych

Od dawna mówi się, że w Stalowej Woli boisko jest fatalne. Nic jednak się z tym nie robi. Władze miejskie i MOSiR w Stalowej Woli nie pomagają klubowi w należyty sposób w dbaniu o jakby nie patrzeć jakąś wizytówkę miasta. Każdy z zespołów, który tu przyjeżdża narzeka na stan murawy. Nie inaczej było teraz. - Mam prośbę, gdyby ktoś następnym razem mógł podlać boisko przed meczem, to byłoby zdecydowanie lepiej. Nie fajnie słuchać opinii, jak ktoś przyjeżdża i na to narzeka - stwierdził trener zielono-czarnych Paweł Wtorek.- Bardzo ciężkie boisko dla jednych i dla drugich. Ciężko było dograć czy konstruować jakieś akcje - dodał z kolei bramkarz Znicza Paweł Pazdan.

Samym graczom ze Stalowej Woli również to przeszkadza. - Chyba każdy widzi co się dzieje. Nie chcę zganiać na murawę, że przez nią zremisowaliśmy. Przeciwnik miał taką samą. Mamy jednak najgorsze boisko w II lidze. Oprócz nas słabo też jest w Radomiu czy Elblągu. Rzadko spotyka się takie murawy jak u nas. Może to dobrze, że teraz jedziemy na wyjazd. Może trwa podrośnie kilka centymetrów i będzie grało się lepiej - stwierdził Tomasz Wietecha.

Remis jak porażka

Znicz Pruszków może mówić o sporym pechu. W Stalowej Woli prowadził praktycznie przez pół meczu, by w samej końcówce stracić gola, który odebrał im dwa bardzo cenne punkty. - Co tu dużo gadać. Niepotrzebnie się cofnęliśmy w drugiej połowie. Trzeba było grać to co w pierwszej połowie. Przynajmniej dowieźlibyśmy wygraną do końcowego gwizdka. Od 60 minuty pachniało golem dla Stali - stwierdził Paweł Pazdan.

Z postawy piłkarzy nie był zadowolony sztab szkoleniowy. - Prowadząc 1:0, mając wszystko pod kontrolą, dajemy sobie w 90 minucie strzelić bramkę wyrównującą. Wiedzieliśmy że Stal jest groźnym zespołem, szczególnie przy stałych fragmentach gry, straciliśmy w Pruszkowie dwie bramki właśnie po nich. Szkoda dwóch straconych punktów, był mecz walki z obu stron - powiedział drugi trener ekipy z Pruszkowa Marek Milankiewicz.

Finansowe problemy Stalówki

Stal od dawna nie jest majętnym klubem. Nie ma licznego grona sponsorów, miasto także zbytnio nie pomaga (ostatnio wcale). Drużyna z Podkarpacia miała jednak jeden duży atut. Może pensje graczy nie były wysokie, ale były płacone w miarę regularnie. Teraz jednak klub zalega z wypłatami, co niewątpliwie w jakimś stopniu może mieć wpływ na postawę zespołu. - Zaległości finansowe nie mają wpływu na postawę zespołu. To jest tanie usprawiedliwianie się. Nikomu przed meczem nie przychodzi do głowy myśl, że są zaległości i nie można dać z siebie maksimum - stwierdził opiekun Stalówki. - Jak wychodzimy na mecz to nie ma znaczenia czy pieniądze wypłacane są na czas. Nie znam piłkarza, który wychodzi na boisko i jęczy, że nie kopnął piłki tak czy tak, bo mu nie zapłacili. Wiadomo jak jest w naszym klubie z finansami. Jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Nie będziemy się oglądać na pieniądze czy boisko tylko chcemy wyciągnąć z ligi tyle ile się da - zakończył Tomasz Wietecha.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×