LE: Decydujące batalie o półfinał, Juventus, Porto i Benfica bronią skromnych zaliczek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najbliżej najlepszej "4" Ligi Europejskiej jest FC Basel, a na półmetku 1/4 finału jednobramkową przewagę mają Juventus Turyn, FC Porto oraz Benfica Lizbona.

Faworyzowani mistrzowie Włoch na Stade Gerland zdołali strzelić tylko jednego gola. Po wyrównanej pierwszej połowie Juventus przyśpieszył i zepchnął Les Gones do defensywy, a przewagę udokumentował trafieniem Leonardo Bonucciego. Bianconeri uzyskali korzystny wynik, jednak nie mogą być pewni awansu. - Przewaga jest nieznaczna i musimy zachować maksymalną koncentrację. Nie będzie łatwo, zwłaszcza że mamy bardzo napięty terminarz i odczuwamy zmęczenie długim sezonem - przyznaje Gianluigi Buffon.

Francuzi do rewanżu przystąpią w niezłych nastrojach po ważnym wyjazdowym zwycięstwie ligowym na Valenciennes (2:1). - Juventus ma wiele atutów w defensywie, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy. Po pierwszym meczu wciąż możemy wierzyć awansu, zwłaszcza że w Lyonie sprawiliśmy pewne kłopoty przeciwnikom - przekonuje Alexandre Lacazette. - Nie ukrywamy, że potrzebujemy małego cudu, by odwrócić losy dwumeczu i przejść dalej. Jeśli jednak zagramy z takim samym zaangażowaniem jak przed tygodniem, wszystko może się wydarzyć - mobilizuje podopiecznych Remi Garde.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Do gry wśród gospodarzy powraca Arturo Vidal, który zwykle jest kluczową postacią Starej Damy. Z występów z powodu kontuzji nadal jest wyłączony Andrea Barzagli. Wiele wskazuje na to, że duet napastników - korzystając z rotacji stosowanej przez Antonio Conte - utworzą na co dzień rezerwowi Sebastian Giovinco i Mirko Vucinić.

Niemożliwego spróbują dokonać na Estadio Mestalla Nietoperze, którzy w Bazylei przegrali aż 0:3. Valencia znajduje się w słabej formie, a w Primera Division w ostatni weekend tylko bezbramkowo zremisowała z Valladolid. - Nie składamy broni i zrobimy wszystko, by odrobić straty - zapewnia Juan Antonio Pizzi. Wśród Szwajcarów nie wystąpią dwaj kluczowi zawodnicy, którzy narzekają na kontuzje: Valentin Stocker oraz Philipp Degen. Co ciekawe, Hiszpanie do tej pory tylko raz gości Basel i wygrali aż 6:2! Miało to miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów przed ponad 11 laty.

Ogromne emocje szykują się w Sewilli, gdzie nieźle radzący sobie na krajowym podwórku podopieczni Unaia Emery'ego podejmą próbę odrobienia jednobramkowej straty z Estadio Dragao. Kevin Gameiro i spółka w minionego kolejce Primera Division rozbili aż 4:1 Espanyol Barcelona i udowodnili, że potrafią być bardzo skuteczni. Smoki w weekend również odniosły zwycięstwo (3:1 z Academiką Coimbra), a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się snajper Jackson Martinez.

AZ Alkmaar przed własną publicznością zmusił do dużego wysiłku Benfikę i Portugalczyków przed stratą gola kilka razy musiał ratować Artur. W rewanżu każde inne rozstrzygnięcie niż przekonujące zwycięstwo Orłów zostanie uznane za ogromną niespodziankę. Zawodnicy Jorge Jesusa u siebie nie zaznali jeszcze w tym sezonie goryczy porażki, pokonując m.in. PSG (2:1), Porto (2:0) i PAOK (3:0). W miniony poniedziałek lizbończycy rozbili 4:0 Rio Ave (dwa trafienia Oscara Cardozo) i są krok od wywalczenia mistrzostwa kraju.

Program rewanżowych spotkań ćwierćfinałowych Ligi Europejskiej:

czwartek, 10 kwietnia

Juventus Turyn - Olympique Lyon, godz. 21.05   Pierwszy mecz:

1:0

Sevilla FC - FC Porto, godz. 21.05 Pierwszy mecz:

0:1

Benfica Lizbona - AZ Alkmaar, godz. 21.05 Pierwszy mecz:

1:0

Valencia CF - FC Basel, godz. 21.05 Pierwszy mecz:

0:3

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
jerrypl
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie by było jakby Lyon pokusił się o niespodziankę, ale to raczej niestety mało realne. Bazylea i Benfica powinny bez większych problemów awansować, natomiast ciekawie może być w Sewilli.  
Owiec
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Forza Juve!!!