Z końcem sezonu wielu piłkarzom kończą się kontrakty z Piastem Gliwice. W tym gronie jest przede wszystkim Dariusz Trela, ale również Mateusz Matras. - Darkowi się kończy kontrakt, ale nie on jeden jest w takiej sytuacji. Umowa wygasa też choćby Mateuszowi Matrasowi, ale także innym zawodnikom. Walczymy o nich na sto procent. To są nasi piłkarze i do samego końca będziemy walczyć o to, żeby pozostali w klubie. Ci gracze dużo zrobili dla Piasta Gliwice, ale to Piast ich znalazł i wypromował. Stanowią oni o sile naszego zespołu i zrobimy wszystko, aby przedłużyli oni kontrakty - zaznaczył Marcin Brosz, trener niebiesko-czerwonych.
Dariusz Trela trafił do Piasta przed rozpoczęciem sezonu 2011/2012. Początkowo miał problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie, ale trwało to zaledwie pół roku. Wiosną 2012 roku golkiper wskoczył do bramki gliwiczan i był jednym z ojców sukcesu Piastunek - awansu do T-Mobile Ekstraklasy. Na najwyższym szczeblu rozgrywek zabłysnął od razu. W debiutanckim sezonie rozegrał 29 spotkań (raz pauzował za czerwoną kartkę) i za swoje występy zbierał bardzo wysokie noty. Początek obecnych rozgrywek ominął Trelę, ponieważ zmagał się on z kontuzją. Po jej wyleczeniu natychmiastowo stanął między słupkami, sadzając na ławkę Jakuba Szumskiego.
Jesienne poczynania 24-latka dostrzegł selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka i powołał go do kadry na styczniowe zgrupowanie. Krakowianin nie zadebiutował jednak z orzełkiem na piersi. Niespodziewanie Trela stracił miejsce w składzie podczas zimowych przygotowań. W Gliwicach spekulowano, że bramkarz nie gra, bo z końcem czerwca kończy mu się umowa z Piastunkami. Do tego wróble ćwierkały, że były zawodnik Can-Packu Okocimskiego Brzesko jest po słowie z Lechią Gdańsk i po zakończeniu sezonu przeniesie się on nad morze. Jednak w minionej kolejce Trela wrócił między słupki i może to oznaczać, że rozmowy o przedłużeniu rozmowy zostały wznowione. Dużą rolę w negocjacjach ma odegrać Zdzisław Kręcina.
Natomiast Mateusz Matras przybył na Okrzei rok przed Trelą. W swoim pierwszym sezonie rozegrał 19 spotkań w I lidze. W kolejnym stał się już ważną postacią układanki Marcina Brosza, a po awansie do ekstraklasy również gra pierwsze skrzypce. Jest to piłkarz niezwykle uniwersalny, bo w Piaście występował już na... czterech pozycjach. Środek obrony, lewa i prawa strona defensywy oraz środek pomocy. Gdy wydawało się, że "Matrix" ustatkował się w roli pomocnika, to z klubu odszedł Damian Zbozień i z braku laku 23-latek został przesunięty na prawą stronę defensywy.
Spekuluje się, że po zakończeniu sezonu z Gliwic odejść mogą też Pavol Cicman i Carles Martinez.