Tiago: Wyrównanie było momentem zwrotnym

Atletico nie dało szans Chelsea i awansowało do finału Ligi Mistrzów. Co zdecydowało o tym sukcesie? Tiago nie ma wątpliwości, że ogromnym handicapem dla jego ekipy był gol do szatni na 1:1.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Wyrównanie to moment zwrotny. Gospodarze trafili do siatki jako pierwsi, ale w naszej grze nic się nie zmieniło. Wiedzieliśmy, że jedna bramka da nam awans do finału i spokojnie dążyliśmy do jej strzelenia - stwierdził w rozmowie z NC+ Tiago Mendes.

Znakomite zawody rozegrał Thibaut Courtois, który już niebawem może zakończyć wypożyczenie do Atletico i powrócić na Stamford Bridge. - Courtois jest fantastyczny, to absolutny numer jeden na swojej pozycji. Dał nam w tym sezonie wiele punktów i zwycięstw. Bez niego nasz zespół nie będzie już taki sam - dodał.

W finale podopieczni Diego Simeone zmierzą się z Realem Madryt. Jak podchodzą do tej rywalizacji? - Przede wszystkim cieszymy się z awansu. Znamy się dobrze z Królewskimi, bo graliśmy przeciwko sobie wiele razy. To oni będą faworytami. My jesteśmy nowicjuszami na tym etapie, lecz na pewno się postawimy. Nie mam jednak wątpliwości. To Real musi wygrać, my możemy - zaznaczył Tiago.
- Na razie skupiamy się na lidze, bo w niedzielę czeka nas kolejny finał - przeciwko Levante. Nasze głowy są już tylko przy tym spotkaniu. Jeśli wygramy, to możemy poczuć zapach mistrzostwa Hiszpanii - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×