40-latek był zawodnikiem Widzewa w latach 1995-1999. Z łódzkim klubem zdobył dwa mistrzostwa Polski i wystąpił w Lidze Mistrzów. Przy Kałuży 1 grał w latach 2004-2005, gdy Pasy były beniaminkiem ekstraklasy, a prowadził je - tak jak dziś - Wojciech Stawowy.
- Widzew to jest drużyna budowana tanim kosztem, a w ten sposób na dłuższą metę nie da się nic zbudować. To widać, że Widzew się w ekstraklasie męczy, ciuła te punkty - komentuje sytuację klubu z al. Piłsudskiego Citko. - Cracovia jest na innym poziomie. W Cracovii jest stabilizacja, nieźli piłkarze i ciekawa gra. W niektórych meczach brakowało może szczęścia, może wyrachowania, ale może też jakości, a żeby mieć jakość, to trzeba ściągnąć paru dobrych piłkarzy za większe pieniądze - dodaje były reprezentant Polski.
[ad=rectangle]
Zdaniem Citki Pasy zasłużyły na grę w grupie spadkowej czy powinny mieć miejsce w pierwszej "8"? - Cracovia miała dobry początek sezonu, ale wiosną brakowało jej jakości z przodu. Kontuzje Nowaka i Ntibazonkizy spowodowały, że krakowianie nie strzelali bramek i w efekcie są w drugiej "8". Widzew z kolei jest postrzegany jako pierwszy spadkowicz, ale walka będzie się toczyła do końca sezonu. Wiele tu zależy od psychiki.
Jaka jest prognoza Citki na niedzielny mecz 32. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, w którym Widzew podejmie Cracovię? - Cracovia jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Piłkarsko Pasy są dużo lepsze od Widzewa, ale to jest piłka i wszystko tu jest możliwe. Sfera mentalna odgrywa tu dużą rolę.
Jakim wynikiem zakończy się mecz Widzew Łódź - Cracovia? 
na Instagramie 
na Facebooku 
