WP SportoweFakty
...więcej
  1. Start
  2. Piłka nożna
  3. Robert Warzycha
  4. Przed 101. Wielkimi Derbami Śląska trener Górnika Zabrze ma marzenie... nie do spełnienia

Przed 101. Wielkimi Derbami Śląska trener Górnika Zabrze ma marzenie... nie do spełnienia

Robert Warzycha w barwach Górnika Zabrze rywalizował z Ruchem Chorzów na boisku. Z pojedynków z Niebieskimi w głowie obecnego szkoleniowca drużyny z Roosevelta zapisały się szczególnie dwie batalie.
Marcin Ziach
Marcin Ziach
Robert Warzycha po raz pierwszy poprowadzi Górnika Zabrze w derbach Śląska. Były gracz śląskiego klubu na boisku wielokrotnie rywalizował z Ruchem Chorzów w pojedynkach derbowych, ale z gier tych raptem dwie zapisały się w pamięci świetnego przed laty skrzydłowego.
- Pamiętam mecz, w Zabrzu z sezonu 1988/89, w którym Ruch wygrał 2:1, a następnie zdobył mistrzostwo Polski. My wtedy tytułu broniliśmy, ale nie udało nam się znów sięgnąć po koronę. W Chorzowie zresztą też przegraliśmy i w dużej mierze te mecze przesądziły o losach mistrzostw Polski - wspomina 51-latekWarzycha wspomina też batalię z kolejnego sezonu. - Rok później wygraliśmy przy Roosevelta 3:0. Był to pierwszy mecz rundy wiosennej w 1990 roku. Do przerwy było bezbramkowo, a kiedy my zeszliśmy do szatni, to w Zabrzu rozpętała się burza śnieżna. Sypało tak mocno, że trzeba było boisko odśnieżać i malować linie na pomarańczowo - uśmiecha się trener Górnika.
Robert Warzycha jako piłkarz zasmakował rywalizacji w Wielkich Derbach Śląska Robert Warzycha jako piłkarz zasmakował rywalizacji w Wielkich Derbach Śląska
- W anomalnych warunkach to my lepiej lepiej się odnaleźliśmy. Pierwszy kwadrans był trudny, ale potem w ciągu pięciu minut strzeliliśmy trzy bramki i skończyło się 3:0. Do siatki trafiali Zenek Lissek, Boguś Cygan i Józek Dankowski. Na pewno sobie przed tym meczem tamto spotkanie powspominamy - kiwa głową szkoleniowiec Trójkolorowych.

- Gdyby wtedy nie ten śnieg, to mogłoby być różnie. Prezentowaliśmy z Ruchem wtedy bardzo wyrównany poziom i wiele się mogło wydarzyć, ale na szczęście los był po naszej stronie. Nie mam nic przeciwko temu, żeby w niedzielę znów sypnęło, a Górnik wygrał takim samym rezultatem - przyznaje Warzycha.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Na spełnienie marzenia opiekun zabrzan raczej nie ma co liczyć. Niedzielne popołudnie w Zabrzu jest słoneczne, choć niewykluczone, że pojawią się przejściowe opady. Nie śniegu jednak, a deszczu.

Robert Warzycha ma pomysł jak pokonać Ruch Chorzów. Znów zmieni... obronę?

Jakim wynikiem zakończą się 101. Wielkie Derby Śląska?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Skomentuj 1
Zgłoś błąd
inf. własna
Polecane
Komentarze (1)
 do serwisu aby dodać komentarz.
  • Sergh Khan Zgłoś komentarz
    Nie potrzeba śniegu czy deszczu :)a wynik i tak pokazał kto jest królem na Śląsku. Dziękujemy i czekamy na kolejne wygrane a przede wszystkim na dobrą grę i piękne bramki tak jak
    Czytaj całość
    wczoraj.
    0 Odpowiedz
    Pokaż odpowiedzi
    Piłka nożna Ruch Chorzów Górnik Zabrze Polska Robert Warzycha PKO Ekstraklasa Zabrze Chorzów
    Chcesz poczytać więcej o sporcie i nie tylko? Przejdź na WP.pl
    ×
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×
    Sport na ×
    Kompromitacja Lecha Poznań