9. kolejka Primera Division: Niespodzianka w Valencii, Barca liderem!

Wydawało się, że po 9. kolejce na czele tabeli dalej będzie Valencia. Nietoperze jednak nie przełamali słabej passy meczów z Racingiem Santander i przegrali 2:4. Z tej sytuacji skorzystała Barcelona, która wygrała 11. mecz z rzędu i pozostanie nowym liderem po tej serii spotkań. Również zwycięstwa zaliczyły ekipy aspirujące do czołowych miejsc w Primera Division - Atletico Madryt i Villarreal.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Nietoperze ostatnio nie potrafią grać z drużyną Racingu. Początek meczu nie zwiastował przegranej gospodarzy, którzy kontrolowali grę. Bramkę zdobył jednak Mohammed Tchite. Po chwili do wyrównania doprowadził z rzutu karnego David Villa, dla którego była to już 10. bramka w tym sezonie. Po przerwie sytuacja się powtórzyła - Tchite trafił do siatki, a miejscowi wyrównali. Kluczowa była jednak 80. minuta, kiedy to bohater spotkania po raz trzeci, tym razem z główki, pokonał golkipera. Dodatkowo lider dobił się sam, gdyż rozpaczliwa obrona Davida Albeldy zakończyła się samobójczym trafieniem. Valencia przerwała serię 11. spotkań bez porażki, a Racing już szósty raz z rzędu rozprawił się z popularnymi Che.

Z tej okazji skorzystała FC Barcelona. Katalończycy ponownie się rozstrzelali i pokonali na wyjeździe Malagę. Ofensywny styl Blaugrany po raz kolejny się opłacił i będący w formie beniaminek nie miał wiele do powiedzenia w sobotni wieczór. Zaczęło się rewelacyjnie dla przyjezdnych - Xavi Hernandez z rzutu wolnego precyzyjnie uderzył i otworzył wynik meczu. Co prawda Malaga szybko odpowiedziała, ale równie błyskawicznie Lionel Messi ponownie wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. Po przerwie Barca już totalnie dominowała na murawie. Xavi po raz drugi pokonał golkipera, a Daniel Alves trafił w słupek. Co nie udało się wcześniej, powiodło się w 81. minucie. Brazylijczyk ponownie uderzył z daleka, a piłkę do własnej siatki niefortunnie skierował Robson Weligton. Dla Malagi była to pierwsza strata punktów po czterech ligowych wygranych.

Również zwycięstwo 4:1 osiągnęli piłkarze Villarrealu, którzy wyprzedzili Valencię. Po sromotnej porażce w Copa del Rey piłkarze Żółtej Łodzi Podwodnej zaprezentowali się znacznie lepiej i w wyjazdowej potyczce rozprawili się z Athletic Bilbao. Spotkanie miało podobny przebieg, jak potyczka Malagi z Barceloną. Najpierw trafili goście, następnie doszło do wyrównania, a po przerwie nastąpiła już wielka dominacja gości. Jedną z bramek zdobył Jozy Altidore, który stał się tym samym pierwszym Amerykaninem, strzelającym do siatki w rozgrywkach Primera Division.

Jedyną ekipą, która wygrała na własnym boisku było Atletico Madryt. Los Rojiblancos rozprawili się z Realem Mallorca po dwóch bramkach niezawodnego Sergio Aguero.

Athletic Bilbao - Villarreal 1:4 (1:1)
0:1 - Rossi 24'
1:1 - Etxebarria 28'
1:2 - Pires 53'
1:3 - Cazorla 59'
1:4 - Altidore 90'

Malaga - FC Barcelona 1:4 (1:2)
0:1 - Xavi 6'
1:1 - Duda 13'
1:2 - Messi 19'
1:3 - Xavi 52'
1:4 - Weligton (sam.) 81'

Atletico Madryt - Real Mallorca 2:0 (2:0)
1:0 - Aguero 14'
2:0 - Aguero 28'

Valencia - Racing Santander 2:4 (1:1)
0:1 - Tchite 24'
1:1 - Villa (k.) 28'
1:2 - Tchite 49'
2:2 - Joaquin 70'
2:3 - Tchite 80'
2:4 - Albelda (sam.) 85'

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×