Premier League: Liverpool praktycznie przegrał mistrzostwo!

Liverpool FC prowadził z Crystal Palace 3:0 na jedenaście minuty przed końcem, a mimo to nie wygrał! Szanse The Reds na mistrzostwo są już minimalne.

Liverpool FC nie mógł potknąć się na Selhurst Park, jeśli wciąż marzył o mistrzostwie Anglii. Manchester City w przypadku dwóch zwycięstw na swoim stadionie i tak mógłby się cieszyć z końcowego triumfu - niezależnie od wyników klubu z Anfield.

The Reds od 18. minuty prowadzili 1:0. Steven Gerrard dośrodkował futbolówkę z rzutu rożnego, a niekryty Joe Allen zdobył gola głową. Dla Walijczyka to pierwsza bramka w lidze w barwach LFC.

[ad=rectangle]  
Po pierwszej połowie goście zasłużenie prowadzili 1:0. Zaledwie dziesięciu minut w drugiej odsłonie potrzebowali, aby dwukrotnie ulokować piłkę w siatce rywali. Najpierw przed polem karnym znalazł się Daniel Sturridge i oddał strzał. Futbolówka odbiła się od nogi rywala i wpadła do bramki Orłów.

120 sekund później swojego gola zapisał również Luis Suarez. Urugwajczyk wymienił podania ze Raheemem Sterlingiem, a następnie strzałem między nogami bramkarza dał prowadzenie LFC 3:0.

Wydawało się, że Liverpool bez problemu wygra ten mecz. Nawet gdy w 79. minucie Damien Delaney oddał ładny strzał z dystansu - i zdobył gola - nic nie wskazywało na, że pojedynek zakończy się remisem. Zaledwie 120 sekund później Dwight Gayle oddał płaskie uderzenie z dwunastu metrów i Simon Mignolet sięgnął do własnej bramki.

Katastrofa dla The Reds nastąpiła w 88. minucie. Ponownie rezerwowy Gayle zmusił do kapitulacji belgijskiego golkipera i goście nie mogli uwierzyć w to co się stało. Mecz zakończył się remisem 3:3 co oznacza, że niemal na pewno mistrzem Anglii zostanie Manchester City.

Crystal Palace - Liverpool FC 3:3 (0:1)
0:1 - Allen 18'
0:2 - Sturridge 53'
0:3 - Suarez 55'
1:3 - Delaney 79'
2:3 - Gayle 81'
3:3 - Gayle 88'

Komentarze (387)
retro
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mecz oglądałem z kumplem i to jeszcze większym fanem Liverpoolu. Ja jedynie bluzgałem podczas ostatniego kwadransa, ale on był bliski zejścia.
No niewyobrażalne jest to co się stało pod koniec.
Czytaj całość
avatar
Andre.
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
jestem załamany, totalnie. dobrze, że wczoraj nie miałem internetu ani sił, bo dzisiaj miałbym ładnego bana na koncie.
frajerstwo, jedyne co mi przychodzi do głowy to frajerstwo. drużyna, któr
Czytaj całość
avatar
VerdenerI
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niesamowite co się wczoraj stało na Selhurst Park. Liverpool w 11 minut roztrwonił trzy bramkowe prowadzenie. Liczyłem na to, że Orły stawią opór, ale to przeszło moje oczekiwania. Brawo! Możli Czytaj całość
avatar
Kibic Obiektywny
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sezon wręcz rewelacja , poskładać zespół z tak różnych osobowości i młodych i doświadczonych to ciekawa sprawa , a 2 mecze mogą przesądzić o mistrzostwie . Liga staje się ciekawsza .
#YNWA 
avatar
MATUCH
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raczej każdy wie że nie przepadam za Suarezem, ale jak widziałem jego płacz i pocieszał go Steven strasznie mnie to za serce złapało RESPECT SUAREZ!