GKS Katowice ma w przyszłym sezonie powtórzyć szturm na T-Mobile Ekstraklasę. Śląską drużynę w batalii tej poprowadzi Kazimierz Moskal, który jeszcze kilka tygodni temu był bliski rozstania z klubem ze stolicy Górnego Śląska.
Wówczas 47-letni szkoleniowiec po porażce z Arka Gdynia (0:3) podał się do dymisji. Zarząd katowickiego klubu rezygnacji trenera jednak nie przyjął i ten został przy Bukowej, a teraz podpisał nowy kontrakt wiążący go z klubem na kolejny sezon.
[ad=rectangle]
- Moja rezygnacja nie była warunkowana zniechęceniem do dalszej pracy. Po prostu chciałem wywrzeć na drużynie wstrząs i liczyłem, że za osobą nowego trenera może pójść poprawa wyników. Cieszę się, że uzyskałem poparcie zarządu i chcę pracować w GieKSie jak najdłużej - zapewnia Moskal.
Katowicka drużyna w przyszłym sezonie będzie wyglądać zupełnie inaczej. Niewykluczone, że z klubem pożegna się szereg kluczowych dziś zawodników, a w ich miejsce GKS zasilą młodzi piłkarze z regionu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Nie zmienia się jednak cel, jaki przed GieKSą stanie, a będzie nim walka o przepustkę do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Wierzę, że nas będzie na to stać. Gdybym w sukces tej misji nie wierzył, to pewnie bym nie podpisywał nowego kontraktu. Przed nami mnóstwo pracy, ale wierzę, że uda nam się osiągnąć zamierzone cele - dodaje trener katowiczan.