W premierowym sezonie pod wodzą Rafaela Beniteza SSC Napoli zajęło trzecią pozycję w tabeli Serie A i wywalczyło Puchar Włoch. Hiszpański szkoleniowiec może mieć zatem powody do zadowolenia, chociaż jego zespół nie zdołał obronić wicemistrzostwa kraju. Czy kolejne rozgrywki będą dla piłkarzy ze Stadio San Paolo przełomowe?
- Juventus i Roma z pewnością jeszcze się wzmocnią, ale nie przeszkadza nam to wierzyć w wyprzedzenie ich. Jeśli dokonamy odpowiednich nabytków, możemy rozegrać lepszy sezon niż miniony. Dlaczego mielibyśmy nie być jak Atletico Madryt w Hiszpanii? - zastanawia się Benitez, zapowiadając walkę o zdetronizowanie Starej Damy.
Pierwszym wzmocnieniem Napoli okazał się 22-letni Kalidou Koulibaly. Francuski stoper, który mierzy aż 195 centymetrów, został pozyskany z belgijskiego KRC Genk i podpisał 4-letni kontrakt. Kto jeszcze trafi pod Wezuwiusz? Benitez poprosił właściciela klubu Aurelio De Laurentiisa o pozyskanie wartościowego napastnika, który mógłby partnerować Gonzalo Higuainowi. Kandydatami są: snajper FC Porto Jackson Martinez, Konstantinos Mitroglou z Fulham Londyn oraz Brazylijczyk Elkeson, który imponuje skutecznością w chińskim Guangzhou Evergrande.
[ad=rectangle]
Włoskie media łączą z neapolitańskim klubem także tak znanych zawodników jak Javier Mascherano, Sandro czy Ganso. Brazylijczyk przed laty uznawany był za wielki talent i stawiano go w jednej linii z Neymarem. W ostatnim czasie nieco obniżył loty, ale w rodzimej ekstraklasie jako gracz FC Sao Paulo wciąż radzi sobie nieźle i chciałby spróbować swoich sił na Starym Kontynencie. Według prasy z kraju organizatora najbliższego mundialu 24-letni ofensywny pomocnik niemal na pewno zasili Napoli i będzie konkurował z Markiem Hamsikiem, Jose Callejonem oraz Driesem Mertensem.