Krzysztof Piątek, dziewiętnastoletni napastnik KGHM Zagłębia Lubin został przez meczem z Cracovią zgłoszony do tegorocznych rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Młody zawodnik od kilku dni trenował z I zespołem pod okiem trenera Piotra Stokowca. W tym sezonie piłkarz rozegrał 29 spotkań w III lidze dolnośląsko-lubuskiej, w której strzelił 19 bramek.
[ad=rectangle]
Przeciwko Pasom zawodnik zmienił w 78. minucie meczu kontuzjowanego Michala Papadopulosa. - Co mogę powiedzieć - bardzo cieszę się z debiutu, że trener Stokowiec dał mi szansę. Przegraliśmy jednak kolejne spotkanie... Myślę, że trenera przekonałem ciężką pracą. Szkoleniowiec nie boi się stawiać na młodzież. Dużo zawdzięczam trenerom, którzy przygotowali mnie w rezerwach do tego, żebym teraz mógł zadebiutować w ekstraklasie. Trochę tych bramek też strzeliłem w niższej klasie rozgrywkowej - mówił po spotkaniu Piątek.
- Jak przychodziłem do tego klubu rok temu, to było to moje marzenie, żeby wyciec na boisko w ekstraklasie. Jak na razie to marzenie się spełniło i jestem z tego bardzo zadowolony - dodał.
Zagłębie mecz z Cracovią przegrało jednak 1:2. Miedziowi na skutek takiego wyniku jedną nogą są już w I lidze. - Mamy jeszcze jakieś matematyczne szanse, będziemy walczyć o każdy skrawek boiska przez te pozostałe mecze. Będzie próbować jakieś punkty wyszarpać, ale nie zależy to już teraz od nas - podsumował napastnik.