LM: Madrycka bitwa o Europę! Dziesiąty triumf Realu czy pierwszy Atletico?
Królewscy od kilku lat mają w głowie dziesiątą wygraną w najważniejszych klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. Czy rewelacyjna gwardia Diego Simeone pokrzyżuje plany lokalnego rywala?
Teraz Królewscy są najbliżej wielkiego pragnienia od tych dwunastu lat. W końcu przebrnęli przez fazę pucharową, rozbijając w pył największego faworyta rozgrywek - Bayern Monachium, i znaleźli się w wielkim finale, który zostanie rozegrany na Estadio da Luz w Lizbonie. Naprzeciw stanie zespół zupełnie inny, choć również z siedzibą w Madrycie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Trudno znaleźć słowo, jakie może określić wyczyny Atletico Madryt w trwającym sezonie. Powiedzenie "rewelacja" w pełni nie odzwierciedla poczynań walecznego zespołu dowodzonego przez charyzmatycznego Diego Simeone. Los Colchoneros od września zeszłego roku idą jak burza w każdych możliwych rozgrywkach. Co jakiś czas futbolowi eksperci wieszczyli koniec ich świetnej passy i nadejście kryzysu. Ostatecznie zakończyło się mistrzostwem kraju w lidze, w której zdobycie takiego tytułu przez zespół niewymieniany w gronie kandydatów wydaje się najtrudniejsze.
Przez dziewięć lat FC Barcelona i Real Madryt na przemian mianowały się najlepszą hiszpańską drużyną, pozostawiając daleko w tyle inne zespoły. W sezonie 2013/2014 jak z procy wystrzeliła jednak ekipa Atletico, która swoją wyższość w rozgrywkach nad iberyjskimi gigantami potwierdziła w ostatnim meczu ligowego sezonu, kiedy na Camp Nou zaliczyła zwycięski remis. Mecz ten określano jako jeden z dwóch wielkich finałów przed popularnymi "Materacami".Piłkarze Atletico, którzy ostatnio robili furorę jedynie w pucharze pocieszenia - Ligę Europejską wygrywali w 2010 i 2012 roku, już trafili na karty historii klubu. W sobotę jednak mogą okazać się tymi najważniejszymi przez całe 111 lat istnienia zespołu. Największym sukcesem Loc Colchoneros na arenie europejskiej pozostaje bowiem przegrany finał Pucharu Mistrzów w 1974 roku. - To będzie najważniejszy mecz w historii Atletico Madryt - nie kryje Raul Garcia.
Obie ekipy w tym sezonie spotykały się już 4-krotnie. W rozgrywkach Primera Division lepszy bilans mają podopieczni Simeone, którzy zdobyli Santiago Bernabeu, wygrywając 1:0, a następnie na własnym boisku zremisowali 2:2. W półfinale Pucharu Króla górą byli jednak Królewscy, rozbijając w dwumeczu rywali 5:0.
Jakie składy szykują dwaj genialni taktycy? Ancelotti liczy na zabójcze trio "BBC" w postaci Bale'a, Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo. - W sobotę będę w 100 procentach gotowy - zapowiedział niedawno kontuzjowany CR7, który w tym sezonie Ligi Mistrzów już pobił strzelecki rekord, trafiając do siatki rywali aż 16-krotnie. Dodatkowo będą ich wspierać prawdziwy król asyst, Angel di Maria oraz Fabio Coentrao, który w końcówce sezonu wygrał rywalizację na lewej stronie obrony z Marcelo.
Naprzeciw groźnego tercetu stanie jednak niemalże perfekcyjna linia obrony dowodzona z bramki przez Thibauta Courtoisa. Belg dzięki swoim niesamowitym interwencjom już zyskał sobie miano jednego z najlepszych golkiperów na świecie, mimo 22 lat na karku. Do tego kluczową rolę w grze na tyłach będzie odgrywać duet defensywnych pomocników Gabi - Tiago Mendes.Ancelotti na pewno nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Xabiego Alonso, którego ma zastąpić dość krytykowany Asier Illarramendi. Dodatkowo bardzo wyraźny znak zapytania widnieje przy nazwisku Pepe i najprawdopodobniej wielką szansę otrzyma kolejny młodzian - zaledwie 21-letni Raphael Varane. Być może Francuz będzie musiał powstrzymywać walecznego Diego Costę, który doznał cudownego uzdrowienia, a także jedynego piłkarza Atletico, znającego smak zwycięstwa w Lidze Mistrzów, Davida Villi.
Faworytem bukmacherów pozostaje Real, ale Atletico w tym sezonie już nie raz pokazało, że i w takiej roli potrafi sobie doskonale poradzić. Kto wygra madrycką bitwę? Doczekamy się wielkiego jubileuszu Królewskich czy też kompletnego i perfekcyjnego sezonu w wykonaniu Los Colchoneros?
Real Madryt - Atletico Madryt / sob. 24.05.2014 godz. 20:45
Przewidywane składy:
Real Madryt: Casillas - Carvajal, Varane, Ramos, Coentrao - Illarramendi, Modrić, di Maria - Bale, Benzema, Ronaldo.
Atletico Madryt: Courtois - Juanfran, Godin, Miranda, Luis Filipe - Koke, Gabi, Tiago, Turan - Villa, Diego Costa.
Sędzia: Bjorn Kuipers (Holandia).
Oglądaj mecz Real Madryt - FC Barcelona na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)