Jaki w nowym sezonie będzie Śląsk Wrocław?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie ulega wątpliwości, że w nowym sezonie Śląsk Wrocław będzie innym zespołem niż w niedawno zakończonych rozgrywkach - choćby z racji tego, że w klubie już nie ma niektórych zawodników.

Przygotowania do sezonu

Piłkarze Śląska Wrocław do treningów wrócą 20 czerwca. Najpierw ćwiczyć będą na własnych obiektach, a potem wyjadą na obóz do Żagania. Pierwsze dni po powrocie z urlopów sztab szkoleniowy WKS-u chce przeznaczyć na przedsezonowe badania. Na załatwienie formalności medycznych zespół zielono-biało-czerwonych planuje poświęcić trzy pierwsze doby od powrotu zawodników.

Co potem? Następnie drużyna Tadeusza Pawłowskiego będzie trenowała na własnych obiektach. Przygotowania we Wrocławiu potrwają do końca czerwca - w tym okresie sztab szkoleniowy WKS-u planuje rozegrać trzy mecze kontrolne, zaplanowane wstępnie na 26 i 28 czerwca (dwa spotkania jednego dnia). Wiadomo, że wrocławianie na pewno zmierzą się z Piastem Gliwice w Trzebnicy. 30 czerwca zawodnicy z Wrocławia udadzą się na dziesięciodniowe zgrupowanie. Piłkarze Śląska formę na mecze w sezonie 2014/2015 szlifować będą w tym roku w Żaganiu. - Nie ma sensu tracić pieniędzy na wynajmowanie bazy w innym kraju i męczyć zawodników długą podróżą. W Żaganiu znajduje się wszystko, czego potrzebujemy do dobrego przygotowania się do sezonu - zapewnia Tadeusz Pawłowski. [ad=rectangle] W czasie obozu w Żaganiu wrocławianie chcą rozegrać trzy kolejne gry kontrolne. Jednym ze sparingpartnerów WKS-u będzie I-ligowa Miedź Legnica. 2 lipca zielono-biało-czerwoni kontrolnie rywalizować będą także z Górnikiem Łęczna.

Jedno z boisk w Żaganiu
Jedno z boisk w Żaganiu

Przedłużanie kontraktów 

Gdy piłkarze mają urlopy, to wówczas energicznie pracować muszą osoby zarządzające klubami. To bowiem czas w którym do drużyn trafiają nowi piłkarze, a także przedłużane lub nie są wygasające kontrakty. Nie inaczej jest i w Śląsku.

Wiadomo już, że w WKS-ie na kolejny sezon zostanie Krzysztof Ostrowski. Śląsk przedłużył też kontrakt z Kamilem Dankowskim. Młodzieżowy reprezentant Polski związał się z wrocławskim klubem trzyletnią umową. - Po przygotowaniach do nowego sezonu zobaczymy, czy wywalczy miejsce w zespole. To nie jest tak, że ktoś jest młody i za darmo się go wpuszcza. Nie można tak. Spokojnie, krok po kroku. Myślę, że obraliśmy dobry kierunek. Jak ci chłopcy się będą rozwijać, to będą grać - skomentował jego występ Tadeusz Pawłowski.

W drużynie z Wrocławia zostanie też Lukas Droppa. Czech będzie piłkarzem WKS-u przez co najmniej kolejny sezon.

Czas pożegnań

Drużyna Tadeusza Pawłowskiego do nowego sezonu przystąpi jednak w innym składzie niż prezentowała się ostatnio. Z klubu odeszło bowiem paru zawodników, którzy śmiało mogli liczyć na grę w wyjściowej jedenastce. Śląsk Wrocław nie przedłużył bowiem wygasających wraz z końcem czerwca umów z Przemysławem Kaźmierczakiem, Sylwesterem Patejukiem, Adamem Kokoszką i Marianem Kelemenem. - Powodem podjęcia takiej decyzji jest rozpoczęty zimą proces przebudowy drużyny oraz restrukturyzacja wydatków przeznaczanych na pensje zawodników. Piłkarze 20 czerwca pojawią się na pierwszym po wakacyjnej przerwie treningu Śląska, ale od 1 lipca będą już wolnymi graczami - poinformowano.

Piłkarzem Śląska, chociaż w tym przypadku nie można mówić o regularnych występach, nie będzie już też Oded Gavish. Sprowadzony z izraelskiego Hapoelu Beer Szewa zawodnik, gdy w trybie awaryjnym szukano zastępcy dla kontuzjowanego Rafała Grodzickiego, rozegrał w zielono-biało-czerwonych barwach osiem spotkań w T-Mobile Ekstraklasie oraz po dwa w Pucharze Polski i eliminacjach do Ligi Europejskiej. Ostatnio trenował z trzecioligowymi rezerwami WKS-u. Umowa z izraelskim obrońcą miała przez wrocławian zostać rozwiązana na korzystnych dla wrocławskiego klubu warunkach. Sam piłkarz niedawno zaczął wylewać na łamach portalu one.co.il żale na Śląsk, mówiąc między innymi: - Doszło też do zmian w klubie i zadecydowano o redukcji kosztów - piłkarzom tłumaczono, że muszą zrzec się połowy pensji. Większość się nie zgodziła i wówczas zadecydowano o rozstaniu z tymi piłkarzami. Obcięcie pensji nie byłoby problemem, ale władze klubu chciały tego dokonać w sposób, o jakim wcześniej nie słyszałem. Po tym jak zmieniły się władze klubu, przestaliśmy latać na mecze i podróżowaliśmy autokarem po 5-6 godzin. Każdy to odczuł - komentował Izraelczyk. Zostaną, odejdą?

Czy w Śląsku Wrocław zostanie najlepszy piłkarz zespołu, Marco Paixao? Portugalczyk zaliczył w sezonie 2013/2014 łącznie 44 mecze, w których przebywał na boisku przez 3890 minut. To wynik nie tylko najlepszy wśród napastników, czy w całej drużynie Śląska Wrocław. To najlepszy minutowy dorobek wśród wszystkich graczy z pola występujących w T-Mobile Ekstraklasie. Paixao w samej tylko lidze strzelił 21 goli.

- Śląsk to wielki klub, który powinien walczyć o miejsce w pierwszej trójce. Niezrealizowanie tego celu pokazało, że ten sezon był zły dla klubu i dla mnie osobiście również. Mam nadzieję, że następny będzie lepszy - powiedział napastnik po ostatnim meczu w sezonie. A czy on sam w przyszłych rozgrywkach będzie nadal reprezentował barwy drużyny z Wrocławia? - Mam nadzieję, że zespół zostanie wzmocniony, że działacze zrobią wszystko, aby zbudować wielki Śląsk. Czy zostanę? Jeszcze tego nie wiem - komentował.

Na razie nie jest też wyjaśniona sytuacja z Daliborem Stevanoviciem. Słoweńcowi niebawem też kończy się kontrakt z klubem. Istnieje taka możliwość, że mecz z Cracovią dla tego zawodnika był pożegnalnym występem w zielono-biało-czerwonych barwach. - Czy to był mój ostatni mecz w Śląsku, to jeszcze zobaczymy. Na razie nie mogę dać żadnej odpowiedzi na to pytanie. Jakieś rozmowy już mieliśmy. Ja naprawdę mam nadzieję, że w następnym sezonie będę we Wrocławiu. Jak się nie uda, to się nie uda - mówił sam główny zainteresowany.

"Dado" zostanie w Śląsku Wrocław?
"Dado" zostanie w Śląsku Wrocław?

Stevanović bardzo chciałby jednak zostać we Wrocławiu i przed zakończeniem sezonu podjął już pierwsze rozmowy z władzami klubu. - Temat już otworzyliśmy. Na pewno będziemy rozmawiali dalej jak to ma wyglądać w przyszłości. Tak jak powiedziałem, wolałbym zostać we Wrocławiu. Mam nadzieję, że tak się stanie. Wszystko nie zależy jednak ode mnie, też od innych ludzi. Zobaczymy jak to będzie - zaznaczył po potyczce z Pasami. - Jesteśmy w trakcie rozmów. Z prezesem, wiceprezesem już dyskutowaliśmy na ten temat. Ja mam swoje zdanie, oni swoje. Zobaczymy, naprawdę mam nadzieję, że znajdziemy ten wspólny punkt, ale do tego jest jeszcze jakiś czas - podsumowywał.

Idzie nowe

Tadeusz Pawłowski nie ukrywa, że chciałby w przyszłości postawić na młodych zawodników z regionu. Muszą oni jednak prezentować odpowiedni poziom. Na razie przebojem do kadry WKS-u wdarł się Paweł Zieliński. Wszyscy liczą też na Kamila Dankowskiego. Śląsk Wrocław podpisał też trzyletnie kontrakty ze swoimi utalentowanymi juniorami. Mariusz Idzik i Maciej Pałaszewski będą teraz regularnie trenowali z I zespołem WKS-u.

Nowym zawodnikiem klubu z Wrocławia jest też Karol Angielski. Jego kontrakt obowiązywać będzie przez rok i zawarto w nim klauzulę przedłużenia o kolejne dwa sezony. Angielski ma 18 lat i może występować na pozycji napastnika lub ofensywnego pomocnika. Jest wychowankiem Korony Kielce, z której odszedł po osiągnięciu pełnoletności. Na koncie ma osiem występów w T-Mobile Ekstraklasie, w której zadebiutował w wieku 16 lat w spotkaniu przeciwko... Śląskowi Wrocław. Jest reprezentantem Polski w kategoriach U-18 i U-19.

Piłkarz w kwietniu pojawił się we Wrocławiu na testach sportowych i medycznych. Wziął także udział w wewnętrznym sparingu WKS-u, w trakcie którego wpisał się na listę strzelców. Dobra postawa podczas testów spowodowała, że Karol Angielski podpisał obowiązującą od 1 lipca umowę ze Śląskiem. - Zakontraktowanie Karola to kolejny krok w kierunku, jaki obraliśmy pewien czas temu. To młody i ciekawy zawodnik, który ma szansę zaistnieć w poważnej piłce. Czy tak się stanie, zależy jednak wyłącznie od niego. Będzie miał teraz rok na udowodnienie swojej wartości, a naszym zadaniem będzie mu w tym pomóc - powiedział trener Śląska Tadeusz Pawłowski.

Kto po odejściu Mariana Kelemena strzec będzie dostępu do bramki? - Chciałbym być numerem jeden w Śląsku, ale nie wiadomo jak to się potoczy z moim wypożyczeniem, dlatego, że mam je tylko do grudnia. Jak wrócę z urlopu to będą prowadzone rozmowy z prezesem. Jestem dobrej dobrej myśli i liczę, że zostanę we Wrocławiu do końca sezonu - powiedział po spotkaniu w Kielcach Wojciech Pawłowski.

Pierwszy mecz Śląska w nowym sezonie T-Mobile Ekstraklasy zostanie rozegrany 20 lipca. We Wrocławiu WKS podejmie zespół brązowych medalistów ostatnich rozgrywek - Ruch Chorzów.

Źródło artykułu:
Czy Śląsk Wrocław w przyszłym sezonie włączy się do walki o co najmniej europejskie puchary?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Kowaloza
2.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Pawełkiem w składzie życzę powodzenia :)  
avatar
Helios
17.06.2014
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Jaki? Słaby :)  
marcin1ja1
17.06.2014
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Już wolę oglądać młodzież, niż przepłaconych emerytów z zagranicy, którym za piłką nie chce się latać. Zatrzymać Paixao a większość "gwiazd" wywalić ze składu.