Maciej Pałaszewski, młody talent w Śląsku Wrocław

Tadeusz Pawłowski zabrał na obóz Śląska młodego Macieja Pałaszewskiego. Szkoleniowiec WKS-u bardzo chwali tego zawodnika, który w jednym ze sparingów pokazał, że drzemią w nim spore możliwości.

Niedawno Śląsk Wrocław podpisał trzyletnie kontrakty ze swoimi utalentowanymi juniorami. Mariusz Idzik i Maciej Pałaszewski będą teraz regularnie trenowali z I zespołem WKS-u. Tadeusz Pawłowski zabrał ich nawet na zgrupowanie do Żagania.

Kontrakty z Idzikiem i Pałaszewskim podpisane zostały na okres trzech lat, do lata 2017 roku. Młodzi piłkarze zostali włączeni w sieć monitoringu pierwszej drużyny WKS-u, co sprawi, że ich postępy będą teraz sprawdzane przez sztab szkoleniowy z Tadeuszem Pawłowskim na czele. Poza treningami z seniorskim zespołem, dwóch zdolnych juniorów będzie uczęszczało na dodatkowe zajęcia, które mają służyć płynnemu przygotowaniu ich do występów w piłkarskiej ekstraklasie.
[ad=rectangle]
Mariusz Idzik i Maciej Pałaszewski są wiodącymi postaciami drużyny juniorów. Mariusz jest napastnikiem i w praktycznie każdym meczu powiększał swój dorobek bramkowy. Maciej Pałaszewski najlepiej na boisku odnajduje się w formacji pomocy, w której często powierza mu się rolę głównego rozgrywającego.

Pałaszewski dostał kilka minut na pokazanie swoich możliwości w sparingu z Miedzią Legnica i zademonstrował kilka bardzo klasowych zagrań. - Uważam Maćka Pałaszewskiego za bardzo duży talent. Jest to chłopak, który jeszcze w tym roku grał juniorach młodszych. W związku z tym, że oglądaliśmy dużo meczów juniorów młodszych, juniorów starszych, naszej drugiej drużyny, to doszliśmy do wniosku, że jeżeli chcemy w przyszłości wprowadzać młodych zawodników, to musimy już w tej chwili brać pod opiekę piłkarzy jak najmłodszych. Teraz to uczyniliśmy. Musimy teraz tylko dbać o to, aby ich przygotować mentalnie, fizycznie i technicznie do wejścia do pierwszego zespołu. Jest to długi proces. Myślę, że też wszyscy ludzie wokół nas, szczególnie nasi kibice, będą mieli trochę cierpliwości i naprawdę z tych chłopców będziemy mieli w przyszłości duży pożytek - mówi portalowi SportoweFakty.pl trener Śląska Wrocław.

Co na to sam zawodnik? - Na początku gdy wszedłem na boisko na pewno było ciężko, ale potem już lepiej. Troszeczkę są powody do zadowolenia, ale mogło być lepiej - komentuje skromnie sam Pałaszewski. W samej jego postawie na boisku nie było widać, że ma tremę. - Jak się ma takich defensywnych pomocników za sobą, to można wychodzić na boisko bez większej presji. Troszeczkę mnie ciągnęło do przodu, wyszedłem na pozycji 10 - wyjaśnia.

Przeciwko Miedzi Legnica Pałaszewski pokazał, że potrafi dokładnym prostopadłym podaniem obsłużyć kolegę z zespołu. - Trener ustalał ze mną, żebym szukał prostopadłych piłek. W juniorach też bardzo często tak grałem - wyjaśnił piłkarz w którym na pewno drzemie spory talent.

Źródło artykułu: