Pojawienie się Litwina to ciąg dalszy poszukiwań zastępcy kontuzjowanego Zbigniewa Małkowskiego. Sprawdzani wcześniej Zdenek Zlamal, Michal Danek, Ernestas Setkus i Jakub Divis nie przekonali do siebie sztabu szkoleniowego. W ostatnich dniach nie wydarzyło się nic, co pozwoliłoby przypuszczać, że kielczanom uda się rozwiązać ten problem przed startem sezonu, dlatego też wydawało się, że do kieleckiej bramki wróci, występujący podczas sparingów w specjalnym kasku na głowie, Wojciech Małecki. Trener Tarasiewicz w swoich wypowiedziach podkreślał jednak, że wolałby uniknąć konieczności wystawienia do gry wracającego cały czas do pełnej sprawności "Małego" i dlatego zależy mu na tym, aby jeszcze przed ligowym meczem w Bydgoszczy udało się zakontraktować odpowiedniej klasy golkipera.
[ad=rectangle]
Wiele wskazuje na to, że ta sztuka się powiedzie. Nowym bramkarzem złocisto-krwistych może bowiem zostać wychowanek Ekranasu Poniewież, Vytautas Cerniauskas, który w litewskiej lidze rozegrał łącznie 59 spotkań. Od 2010 roku był zawodnikiem FC Vaslui (swojego drugiego klubu w karierze). Barw rumuńskiej drużyny, z którą w 2012 roku wywalczył wicemistrzostwo, bronił w 54 meczach. Wraz z końcem minionego sezonu zdecydował się na rozwiązanie umowy. Cerniauskas ma także na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach Litwy.
Jeśli były kolega klubowy Piotra Celebana podpisze kontrakt, będzie ostatnim wzmocnieniem zespołu ze Ściegiennego przed wznowieniem rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Wcześniej do Korony dołączyli Marokańczyk Nabil Aankour, Brazylijczyk Leandro oraz Iworyjczyk Boliguibia Ouattara.