- EURO 2012 na pewno odbędzie się na Ukrainie i w Polsce - zapowiedział Grzegorz Lato na antenie radia RMF FM.
- Nie ma innej alternatywy jak Polska - Ukraina czy Ukraina - Polska. Jeszcze się nie zdarzyło w historii, że UEFA przydzielając komuś rozgrywki o mistrzostwo Europy, komukolwiek je odebrała - dodał prezes PZPN.
Wypowiedź Laty ma spore znaczenie, tym bardziej, że tuż po objęciu przez niego funkcji szefa futbolowej centrali doszło do gafy. Król strzelców MŚ 1974 stwierdził w czasie programu "Kropka nad i", że w razie gdyby Ukraina nie zdążyła przygotować się do organizacji imprezy, mistrzostwa Europy mogłyby odbyć się na terenie Polski i Niemiec.
Mimo że uczestniczący wówczas w rozmowie Zbigniew Boniek sprostował wypowiedź prezesa PZPN, to cała sytuacja wywołała spore poruszenie, także u naszych wschodnich sąsiadów. W efekcie Mirosław Drzewiecki musiał spotkać z ukraińskim ministrem sportu i zapewniać go, że plany Polski nie uległy zmianie.