Wojciech Kędziora: Na obozie zrobiliśmy kawał dobrej roboty, więc z meczu na mecz będzie coraz lepiej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Kędziora zagrał przeciwko Lechii ponad 20 minut. W tak krótkim czasie napastnikowi ciężko odmienić niekorzystny rezultat. "Kędi" jest jednak przekonany, że Piast będzie grał coraz lepiej.

Piastunki przegrały u siebie 1:3 z Lechią Gdańsk i po raz drugi w tym sezonie zeszły z boiska pokonane. Zawodnicy gospodarzy starają się jednak nie załamywać. - Mam odczucie, że z samej gry nie wyglądało to najgorzej, ale trzecia bramka podcięła nam skrzydła. Mimo że przeciwnik złapał czerwoną kartkę i kończył meczu w osłabieniu, to nie potrafiliśmy złapać kontaktu. Sytuacje ku temu były i gdybyśmy zdobyli drugiego gola, to emocji nie zabrakłoby do ostatniego gwizdka sędziego - powiedział Wojciech Kędziora, napastnik Piasta Gliwice.

[ad=rectangle] Gra była dość wyrównana, dopóki goście za sprawą Piotra Wiśniewskiego nie zdobyli bardzo dziwnej bramki. - Była to bardzo niefortunna sytuacja, bo zawodnik Lechii wykonywał rzut wolny z daleka, a piłka wpadła do siatki. Teraz już tego nie zmienimy, więc trzeba wyciągnąć wnioski i walczyć dalej - skomentował "Kędi".

Newralgicznym momentem piątkowego spotkania był faul Piotra Brożka we własnym polu karnym. Po tym zdarzeniu gliwiczanie już się nie podnieśli. - Ciężko mi powiedzieć czy był tam faul, bo byłem z drugiej strony. Z tyłu wyglądało na to, że było przewinienie, ale nie chcę mówić czy sędzia miał rację czy nie - stwierdził snajper.

Jakie pozytywy widzą podopieczni Angela Pereza Garcii po przegranej z gdańszczanami? - Stworzyliśmy kilka sytuacji, więc pozostaje popracować nad tym, żeby pozamieniać to na bramki i myślę, że to się ułoży, a z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Jestem przekonany, że zrobiliśmy na obozie kawał dobrej roboty i będzie to procentowało - podkreślił były piłkarz KGHM Zagłębia Lubin.

Wojciech Kędziora wierzy w odrodzenie Piasta
Wojciech Kędziora wierzy w odrodzenie Piasta

Terminarz nie rozpieszcza niebiesko-czerwonych. W trzech pierwszych kolejkach zmierzyli się oni z czołówką ligi, kolejno z Lechem Poznań (0:4), Wisłą Kraków (1:1) i ostatnio z Lechią. W następnej serii gier Piasta czeka kolejne wyzwanie - wyjazdowa potyczka z Pogonią Szczecin- Po części można szukać przyczyn początku sezonu w naszym wykonaniu w trudnym terminarzu, ale nie możemy się tak tłumaczyć. Trzeba grać, walczyć i chcieć wygrać, co na chwilę obecną nam się nie udało. Przed nami jednak kolejna szansa na pełną pulę i powalczymy o nią w Szczecinie - zakończył Wojciech Kędziora.

[event_poll=28223]

Źródło artykułu:
Komentarze (0)