2. Bundesliga: Szczęście i pierwsze czyste konto Rafała Gikiewicza

Polski golkiper Eintrachtu Brunszwik nie skapitulował w spotkaniu 2. kolejki zaplecza Bundesligi. Rafałowi Gikiewiczowi w jednej z sytuacji z pomocą przyszedł kolega z zespołu.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W pierwszym występie w 2. Bundeslidze Rafał Gikiewicz musiał dwukrotnie wyciągać piłkę z bramki, a Eintracht tylko zremisował 2:2 z Fortuną Duesseldorf.

W sobotnie popołudnie spadkowicz z Bundesligi zmierzył się z beniaminkiem z Heidenheim. Gospodarze nie zawiedli, a dublet ustrzelił obrońca Ken Reichel.

Gikiewicz wystąpił w pełnym wymiarze czasowym i popisał się kilkoma niezłej jakości interwencjami. W 51. minucie piłka minęła polskiego golkipera, jednak na linii bramkowej zaasekurował go Marcel Correia, ratując drużynę przed stratą gola.
Za dwa tygodnie Gikiewicza i kolegów czeka bardzo trudne zadanie - wyjazdowy pojedynek z kandydatem do awansu 1.FC Kaiserslautern. Wcześniej w I rundzie Pucharu Niemiec zespół z Brunszwiku zmierzy się ze znaczniej niżej notowanym Bremer SV.

Eintracht Brunszwik - 1. FC Heidenheim 3:0 (1:0)
1:0 - Nielsen 38'
2:0 - Reichel 56'
3:0 - Reichel 73'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×