Zwycięzca bierze wszystko - zapowiedź spotkania Górnik Zabrze - Cracovia Kraków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed rokiem spotkanie Górnika Zabrze z Cracovią Kraków decydowało o układzie miejsc w górnej połówce tabeli ekstraklasy. Niedzielna potyczka obu drużyn będzie także niezwykle ważna, tyle że dla tej najniższej półki ligowej klasyfikacji. Zwycięzca tego spotkania zyska nie tylko większą pewność siebie, ale też wydostanie się ze strefy spadkowej. Remis w Zabrzu najbardziej uspokoi natomiast emocje w drużynie Piasta Gliwice.

W tym artykule dowiesz się o:

Mające przed sezonem wysokie aspiracje drużyny Górnika Zabrze i Cracovii Kraków zajmują obecnie dwa ostatnie miejsca w ligowej tabeli. Górnicy, którzy mieli w tym sezonie walczyć o miejsca 1-5 zajmują obecnie 15. lokatę i zdobyli zaledwie dziewięć punktów w trzynastu meczach. Zabrzanie zdołali w tym sezonie dwukrotnie zwyciężyć, pokonując na własnym stadionie Piasta Gliwice 1:0 i Łódzki Klub Sportowy 2:0. Zaliczyli także dwa remisy dzieląc się punktami z Ruchem Chorzów remisując 0:0, Wisłą Kraków przy wyniku 1:1 i przed tygodniem Odrą Wodzisław Śląski osiągając w dość szczęśliwych okolicznościach wynik 0:0. Pozostałe osiem spotkań jedenastka z Roosevelta przegrała.

Jeszcze gorsza jest sytuacja drużyny ze stolicy Małopolski, bowiem nie dość, że krakowianie zdobyli dotychczas zaledwie osiem punktów, na domiar złego prezentują bardzo słabą formę. Pierwszy i jak się potem okazało ostatni raz "Pasy" sięgnęły po komplet ligowych punktów w 2. kolejce ekstraklasy pokonując na własnym stadionie Łódzki Klub Sportowy 2:0. Cracovii udało się także pięciokrotnie zremisować - z krakowską Wisłą, Śląskiem Wrocław i Polonią Warszawa remisując 1:1, oraz bezbramkowo z Odrą Wodzisław i Arką Gdynia. Wprawdzie nie jest to bilans zatrważający, ale obok braku zwycięstw krakowski zespół nie potrafi także od czterech spotkań zdobyć bramki. Ostatni raz zdołali skierować futbolówkę do siatki rywala 17 października w meczu wyjazdowym z Polonią Warszawa, a jej strzelcem był Jakub Kaszuba.

Niedzielne spotkanie Górnika i Cracovii wzbudza duże zainteresowanie w polskim futbolowym półświatku. Ilekroć "Pasy" gościły przy Roosevelta tylekroć nie potrafiły na Górnym Śląsku wygrać wielokrotnie doznając upokarzających porażek tak jak przed dwoma laty, gdy ulegli Górnikowi aż 5:1. Także przed rokiem prowadzeni wówczas przed trenera Stefana Majewskiego zawodnicy z Krakowa przegrali 1:0, a głównym winowajcą tej porażki był bramkarz Marcin Cabaj, który wręcz "wrzucił" sobie piłkę do siatki po kąśliwym uderzeniu będącego wówczas w świetnej formie strzeleckiej, Dawida Jarki. Także przed dwoma laty krakowianie zdołali przełamać fatalną passę i po raz pierwszy w historii pokonali Górnika. Miało to miejsce na stadionie przy ulicy Kałuży, 21 kwietnia 2006 roku, a padł wtedy wynik 3:1 dla gospodarzy.

Także przed rokiem w Krakowie Górnik poległ, przegrywając 3:0 ale non omen było to dopiero drugie zwycięstwo krakowian nad zabrzanami w historii spotkań obu jedenastek, których było dotychczas 24. Obie drużyny w tym sezonie zmieniały już trenerów, lecz jedynie styl gry Górnika uległ znacznej poprawie, co nie poszło jednak z parze z lepszymi wynikami. Przed dwoma miesiącami ówczesnego szkoleniowca Górnika, Ryszarda Wieczorka zastąpił utytułowany trener Henryk Kasperczak, który zasłynął m.in. z sukcesów za czasów pracy w innym krakowskim klubie, Wiśle. Kilka tygodni temu doszło do roszad także w Cracovii. Grającą słabą piłkę drużynę "Pasów" przejął trener Artur Płatek, a z posadą pożegnał się Stefan Majewski. Dla nowego szkoleniowca Cracovii niedzielne spotkanie będzie swoistym powrotem do Zabrza, gdzie się wychował i święcił z Górnikiem największe sukcesy w karierze zawodniczej.

Zarówno Górnik jak i Cracovia do niedzielnego spotkania przystąpią w miarę optymalnych składach. W drużynie gospodarzy nie wystąpią będący po zabiegu kolana Michal Vaclavik oraz pauzujący za kartki Michał Pazdan i Tomasz Zahorski. Szkoleniowiec krakowian będzie mógł skorzystać z wszystkich swoich kluczowych zawodników. Niedzielne spotkanie będzie na pewno ciekawym spektaklem, bowiem drużyna która sięgnie w nim po trzy punkty może przynajmniej na tydzień wyrwać się ze strefy spadkowej. Remis z pewnością nie zadowoli nikogo, bowiem obie drużyny słyną z waleczności i ambicji prezentowanej boisku.

Wynik remisowy może urządzić jedynie... Piasta Gliwice, bowiem drużyna trenera Marka Wleciałowskiego, która w sobotę uległa na własnym stadionie czyli w Wodzisławiu Śląskim, grającej na własnym stadionie czyli "na wyjeździe" jedenastce Odry Wodzisław 0:1 zachowa on przez to bezpieczną przewagę czterech punktów nad strefą spadkową. Każdy inny wynik niż remis w spotkaniu Górnika z Cracovią może spowodować, że w drużynach ŁKS Łódź i wcześniej wspomnianego Piasta Gliwice może zacząć dziać się gorąco.

Górnik Zabrze - Cracovia Kraków / nd 16.11.2008 godz 16:45

Przewidywane składy:

Górnik Zabrze: Nowak - Bonin, Hajto, Smirnovs, Magiera - Malinowski, Brzęczek, Bajić, Madejski - Wodecki, Pitry.

Cracovia Kraków: Cabaj - Kulig, Polczak, Tupalski, Wasiluk - Pawlusiński, Kłus, Klich, Nowak - Witkowski, Kaszuba.

Sędzia: Paweł Gil (Olsztyn).

Zamów relację z meczu Górnik Zabrze - Cracovia Kraków

Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Cracovia Kraków

Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: