W sobotę 90 minut w starciu Sevilli FC z Valencią CF zagrał Grzegorz Krychowiak. Polak był jednym z nielicznych graczy, którzy zaprezentowali się na plus w swoim zespole. Estadio Deportivo poświeciło defensywnemu pomocnikowi nawet osobny artykuł, tytułując go "Nie mamy kreatora, ale mamy niszczyciela".
Andaluzyjski dziennik podkreślił, że Krychowiak wypełnił lukę po Stephane M'Bii i grał nie tylko dobrze w defensywie, ale również w ofensywie. "Perfekcyjnie się ustawiał, biegał po obu stronach boiskach, wspierał zawodników i naciskał na rywala. Regularnie wchodził do ataku i próbował szczęścia przy strzałach z dystansu. Prowadził grę, choć to nie było jego zadanie" - chwalono reprezentanta Polski. Dziennik Marca w 10-punktowej skali przyznał mu notę 6, a z zespołu gospodarzy wyżej został oceniony tylko Carlos Bacca (7).
[ad=rectangle]
Właśnie 7 za swój występ otrzymał Przemysław Tytoń, który przeciwko FC Barcelonie puścił trzy bramki, ale przy żadnej z nich nie miał nic do powiedzenia. Golkiper był zdecydowanie najlepszym graczem Elche CF w tym meczu.
Cały mecz z ławki rezerwowych obejrzał za to Cezary Wilk, który wciąż czeka na debiut w Primera Division. Nie będzie jednak łatwo. W ustawieniu 4-2-3-1 duet defensywnych pomocników stworzyli Juan Dominguez i nowy gracz, wypożyczony z Realu Madryt, Jose Rodriguez. Za tego drugiego w końcówce meczu pojawił się Alex Bergantinos i były Wiślak w hierarchii piłkarzy na swojej pozycji jest dopiero czwarty.
Nie obyło się bez polskich akcentów także w Liga Adelante. Osasuna Pampeluna dowodzona przez Jana Urbana na inaugurację II ligi pokonała rezerwy FC Barcelony 2:0, a cały mecz w barwach Realu Betis rozegrał Damien Perquis. Andaluzyjczycy na wyjeździe pokonali Sabadell 3:2, tracąc obie bramki w samej końcówce meczu.