Bramkarz reprezentacji Polski i Arsenalu Londyn zaskoczył niewiedzą, gdy na początku zgrupowania przed spotkaniem z Gibraltarem nie wiedział, że oprócz pierwszego przeciwnika oraz Niemców, Szkotów i Irlandczyków biało-czerwoni mają w grupie jeszcze Gruzję. Czy zawsze tak swobodnie podchodzi do rywalizacji?
[ad=rectangle]
- Bez przesady - nie wiedziałem tylko o jednym zespole, który mamy w grupie. Zdarza się - broni się Wojciech Szczęsny i dodaje: - Uważam, że grupa jest bardzo mocna i na pewno nie będzie łatwa. Staram się też nie myśleć o meczach, które będą za miesiąc lub dwa.
Nikt nad Wisłą nie wyobraża sobie innego scenariusza niż zwycięstwo z debiutującym w rozgrywkach UEFA Gibraltarem. W 2. kolejce eliminacji Polska zmierzy się natomiast ze świeżo upieczonymi mistrzami świata.
- Mecz z Niemcami jest za ponad miesiąc, więc jeszcze o nim nie myślę. Teraz mamy ciężki mecz na wyjeździe z Gibraltarem i skupiam się na tym, by wyjechać stamtąd z trzema punktami. Czas na emocjonowanie się meczem z Niemcami jeszcze przyjdzie - mówi Szczęsny.