Pavol Stano: Bramka strzelona byłej drużynie zawsze dobrze smakuje
Z pewnością nie takiego powrotu na stare śmieci spodziewał się doświadczony stoper "Górali", który co prawda wpisał się na listę strzelców, ale również przedwcześnie opuścił boisko.
Dla 36-letniego obrońcy był to dopiero drugi mecz w Podbeskidziu. - Myślę, że jest coraz lepiej i oby wszystko szło właśnie w tym kierunku - powiedział o swojej współpracy z kolegami.
Mimo porażki nikt w bielskiej szatni nie załamuje rąk. Początek sezonu w wykonaniu drużyny spod Klimczoka jest wręcz rewelacyjny. - Mamy już swoje punkty, dzięki którym gra się dużo łatwiej. Do Kielc przyjechaliśmy walczyć o kolejny komplet i wielka szkoda, że to nam się nie udało. Okazja do rehabilitacji nadarzy się już w sobotę, kiedy to kolejnym rywalem ekipy Leszka Ojrzyńskiego będzie Górnik Zabrze. - Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej. Oczywiście czeka nas trudny mecz, ale postaramy się o zwycięstwo - zakończył "Panocek".