Michał Probierz: Bardzo miło wspominam swoją pracę w Wiśle

- Trzeba szanować pracę trenera Smudy, który bardzo dobrze poukładał zespół Wisły - mówi przed piątkowym meczem 11. kolejki T-ME z Białą Gwiazdą trener Jagiellonii Białystok [tag=6325]Michał Probierz[/tag].

Probierz prowadził Wisłę od marca do października 2012 roku. 42-letni szkoleniowiec nie zapisał się złotą czcionką w najnowszej historii Białej Gwiazdy. Prowadził Wisłę w 17 ligowych meczach, zdobywając 22 punkty. To średnio 1,29 "oczka" na spotkanie i jest to drugi najgorszy wynik w "erze Bogusława Cupiała". Słabiej od niego (1,25) punktował tylko Marek Kusto, który prowadził Wisłę jednak tylko w czterech meczach. 14 pozostałych szkoleniowców Białej Gwiazdy "ery Tele-Foniki" osiągało lepsze wyniki.
[ad=rectangle]

Jeżeli chodzi o Wisłę, to ja bardzo miło wspominam swoją pracę tam. Byłem szanowany przez kibiców, co jest bardzo istotne. Jeżeli chodzi o ludzi, z którymi współpracowałem, to nadal mamy dobry kontakt. Jeżeli natomiast chodzi o piłkarzy, to dochodzą mnie czasem słuchy o tym, że niektórzy mówią, że ze mną na treningach tylko gierki mieli i tylko w dziadka grali. Plotki bardzo dobrze potrafią kolportować - mówi Probierz.

Biała Gwiazda przystąpi do spotkania z Jagiellonią po dwóch ligowych porażkach z Legią Warszawa i Cracovią oraz odpadnięciu z Pucharu Polski z Lechem Poznań. - Wisła to bardzo dobrze zorganizowany zespół, akurat teraz trochę słabszy okres mieli. Trzeba jednak pamiętać jak grali wcześniej i szanować pracę trenera Franciszka Smudy, który to bardzo dobrze poukładał. My chcemy wyeliminować ich atuty, oprócz Stilicia i Brożka mają jeszcze kilka mocnych punktów. Stabilnie też stoją w grze od tyłu. Ostatnie mecze pokazały jednak, że można ich ograć - mówi Probierz.

Trener Probierz nie chciał ujawnić, z których zawodników nie będzie mógł skorzystać pod Wawelem: - Nie mamy zamiaru nikomu ułatwiać zadania, dlatego na pewno nie będziemy podawać informacji na temat tego, kto ma urazy, czy kto jest chory.

Komentarze (0)