Przewaga Malagi CF nie podległa dyskusji. Grała składniej i bardziej pomysłowo niż przewidywalni gospodarze. Pierwsze akcje Nordina Amrabata i Juanmiego zakończyły się jeszcze niecelnymi uderzeniami, ale w 22. minucie golkiper Cordoby CF musiał już sięgnąć do siatki po strzale Samuela Sancheza Garcii z podania Camacho. Carlos mógł mieć w tej sytuacji pretensje do biernych obrońców, a w następnej głównie do samego siebie. Bramkarz wybiegł na przedpole, powalił Juanmiego, a jedenastkę zamienił na gola Nordin Amrabat.
[ad=rectangle]
Malaga CF mogła spokojnie pilnować dwubramkowego prowadzenia. Od czasu do czasu ożywiała widowisko akcją ofensywną. Amrabat uruchomił kapitalnymi podaniami Castillejo oraz Antunesa, ale za pierwszym razem doszło do zabawnego potknięcia, a za drugim Carlos sparował uderzenie na rzut rożny. Beniaminka było stać tylko na honorowego gola w doliczonym czasie, którego autorem został Nabil Ghilas. Skończyło się na wyniku 1:2, który jest stosunkowo niskim wymiarem kary, biorąc pod uwagę przebieg meczu. Cordoba to jedyna drużyna w Primera Division, która nie ma na koncie choćby jednego wygranego spotkania. Malaga przesunęła się w sobotę do górnej połówki tabeli.
Cordoba CF - Malaga CF 1:2 (0:2)
0:1 - Samuel Sanchez Garcia 22'
0:2 - Nordin Amrabat 31'
1:2 - Nabil Ghilas 90+4'