Philipp Lahm skreśla Borussię z walki o tytuł. "Są już bardzo daleko w tyle"

TVN Agency
TVN Agency

Kapitan Bayernu Monachium przyznaje, że jest zaskoczony kryzysem, w którym znalazła się Borussia Dortmund. Nie uważa jednak, by wskutek tego mistrzostwo było zarezerwowane dla obrońców tytułu.

Po ośmiu kolejkach Bundesligi przewaga Bayernu Monachium nad Borussią Dortmund wynosi aż 13 punktów! Zespół Pepa Guardioli ma w dorobku sześć zwycięstw oraz dwa remisy, z kolei żółto-czarni już pięciokrotnie zaznali goryczy porażki. Ekipa Juergena Kloppa plasuje się dopiero na 14. pozycji i już za tydzień może spaść do strefy spadkowej.
[ad=rectangle]
Czy Borussia odbuduje się i włączy do walki o najwyższe cele? Philipp Lahm przyznaje, że doścignięcie lidera może okazać się dla piłkarzy z Signal-Iduna Park niemożliwe. - Są już bardzo daleko w tyle. Nikt nie spodziewał się, że w tak krótkim czasie wytworzy się tak znaczna różnica między naszymi zespołami. Jestem tym mocno zaskoczony - przyznał po zwycięstwie 6:0 z Werderem Brema kapitan Bawarczyków, sugerując, iż nie wierzy w nagłą zwyżkę formy BVB.

Bayern w ligowej tabeli wyprzedza Borussię M'gladbach o cztery punkty, a do drużyny Luciena Favre'a może w niedzielę dołączyć TSG 1899 Hoffenheim. W 9. kolejce monachijczyków czeka wyjazdowy pojedynek na Borussia-Park, który będzie starciem na szczycie. - Zespół, którego na początku obawialiśmy się najbardziej, stracił już spory dystans, natomiast nasza zaliczka nad Gladbach nie jest duża - stwierdził Lahm na łamach abendzeitung-muenchen.de.

Bawarczycy mają w dorobku tyle samo punktów co na tym samym etapie poprzedniego sezonu - 20. Wówczas podopieczni Guardioli dystansowali jednak tylko o jedno "oczko" Borussię Dortmund i Bayeru Leverkusen, a przewagę zaczęli wypracowywać w kolejnych tygodniach. Wtedy legitymowali się bilansem bramkowym 15:3, teraz są pod tym względem znacznie lepsi - 21:2.

Źródło artykułu: