Grzegorz Bonin: Lech nie miał ani jednej czystej sytuacji
Piłkarze Górnika Łęczna nie mogli odżałować pechowej porażki w Poznaniu. Grzegorz Bonin uważa, że wicemistrz Polski nie miał czystych okazji na gola, a to tylko wzmaga niedosyt w jego ekipie.
Szymon Mierzyński
- Spodziewaliśmy się po gospodarzach większego natarcia. Można wręcz powiedzieć, że Lech przez 90 minut nie miał ani jednej klarownej sytuacji. Niestety to już kolejny mecz wyjazdowy, który kończy się dla nas źle, mimo że nie możemy przesadnie narzekać na swoją postawę. Albo tracimy głupie gole, albo takie po strzałach z 40 metrów. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko wierzyć, że punkty w końcu przyjdą - powiedział Grzegorz Bonin.Łęcznianie zgodnie przyznają, że nigdy by się nie spodziewali, iż Muhamed Keita jest w stanie pokonać ich bramkarza tak zjawiskowym uderzeniem jak w niedzielnym pojedynku. - Pewne rzeczy ciężko przewidzieć. Gdy jakiś zawodnik rywala składa się do strzału z takiej pozycji, to nawet oddajemy mu pole, bo wiadomo, że bramki w ten sposób padają niezmiernie rzadko. Szkoda, że wpadła akurat wtedy, zwłaszcza że szło nam w tym spotkaniu naprawdę przyzwoicie - dodał doświadczony pomocnik.
Jurij Szatałow: Po golu Keity miałem ochotę wyjść ze stadionu