W czwartek GKP rozegrało sparingowe spotkanie z Górnikiem Polkowice, w którym padł remis 1:1. Na tym meczu jak i na poprzednim sparingu GKP pojawił się trener Mieczysław Broniszewski, którego nazwisko najczęściej pojawiło się w rozmowach na temat nowego szkoleniowca GKP. Po sparingu prezes Sylwester Komisarek oznajmił, że doszedł do porozumienia z trenerem a umowa z nim zostanie podpisana na początku grudnia. - Zdecydowaliśmy, że Pan Broniszewski zostaje trenerem. Długo to nie trwało. Piątego grudnia podpisujemy z nim umowę. Celem jego jest utrzymanie i budowa zespołu na kolejny sezon. Trener ma wyłączność na budowę drużyny czyli transfery, oczywiście w możliwościach naszego klubu. Trener twierdzi, że utrzyma GKP w pierwszej lidze - powiedział Sylwester Komisarek.
Trener Broniszewski jest już trzecim szkoleniowcem, który w tym sezonie będzie prowadził GKP. Co według prezesa gorzowskiego klubu przemawia za jego zatrudnieniem. - Uważam, że doświadczenie trenera i praca w niejednym klubie pierwszoligowym oraz ekstralidze pozwoli na stworzenie dobrego zespołu i utrzymanie się w pierwszej lidze. Umowa podpisana jest do czerwca, jeśli się utrzymamy, będziemy wznawiali umowę na dalsze lata - skomentował prezes GKP.
Mieczysławowi Broniszewskiemu Gorzów Wielkopolski nie jest obcy. W latach 1988-1992 był on już trenerem ówczesnego Stilonu Gorzów. Mimo tego, że sytuacja GKP nie jest najlepsza trener wierzy w utrzymanie się w pierwszej lidze. - Dzisiaj omówiliśmy warunki z prezesem Komisarkiem. Podpisanie umowy odbędzie się na początku grudnia. Warunki, które sobie założyliśmy są do spełnienia, więc będę trenerem GKP Gorzów. Celem jest utrzymanie wiadomo, że potrzebujemy kilku doświadczonych zawodników. Celem jest także budowa zespołu na przyszłość. Musimy mieć mieszankę doświadczonych gracz z młodymi piłkarzami. Mamy w Gorzowie wielu wychowanków jak i zawodników, którzy tutaj już grają - powiedział Mieczysław Broniszewski.
Prezes GKP zapowiedział, że nowy trener będzie miał wyłączność na budowanie składu. GKP już od pewnego czasu testuje kilku nowych zawodników. W czwartkowym spotkaniu pojawił się między innymi kanadyjski stoper, którego poleciał trener Broniszewski. - Ponieważ już prasa rozpuściła wieści, że tutaj przychodzę, telefony już się urywają. Zarówno od zawodników do doświadczonych jak i od takich, którym kończą się kontrakty. Wiadomo, że wszystko jest uwarunkowane finansami klubu. Mamy kilka pomysłów aby ściągnąć do Gorzowa kilku zawodników, będą trwały z nimi rozmowy - dodał nowy szkoleniowiec GKP.