Paweł Olkowski został pozyskany przez 1.FC Koeln jako boczny obrońca, mający stworzyć realną konkurencję dla Miso Brecko, który od wielu lat był podstawowym prawym defensorem. Początkowo Polak wcielał się w rolę zmiennika Słoweńca, ale Peter Stoeger szybko odkrył, iż z powodzeniem radzi sobie także na skrzydle.
W pojedynkach z Borussią M'gladbach i Bayernem Monachium Olkowski wystąpił jako pomocnik. Później powrócił do defensywy, ale w sobotnim meczu z TSG 1899 Hoffenheim znów operował na skrzydle, zdobywając dwa gole, zaliczając asystę i zapewniając Kozłom cenne zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Czy umiejętności strzeleckie, jakie na Rhein-Neckar Arena zaprezentował Olkowski, sprawią, że na stałe przeniesie się do drugiej linii? Trener Stoeger tego nie wyklucza. - Paweł jest nominalnym obrońcą i w tej roli czuje się najbardziej komfortowo, ale ze swoją szybkością oraz umiejętnością stwarzania zagrożenia dla bramki rywala może z powodzeniem wypełniać także funkcje ofensywne. Na skrzydle radzi sobie nie gorzej niż w obronie - przyznaje Austriak, cytowany przez express.de.
Sezon na prawym skrzydle w Koeln rozpoczął doświadczony i ograny w Bundeslidze Marcel Risse, ale nie spełniał wszystkich oczekiwań, a na dodatek doznał kontuzji i do gry powróci najprawdopodobniej dopiero w nowym roku. Początkowo zastępował go Daniel Halfar, który jednak bardziej komfortowo czuje się w środku pola. Wiele wskazuje zatem na to, że Olkowskiego częściej będziemy obserwować w roli pomocnika.