- Na koniec roku strata do lidera nie powinna być większa niż przed 16. kolejką, a więc sześć punktów. To jest plan minimum, natomiast uważam, że stać nas, by ten dystans zniwelować. Gramy o pełną pulę i choć przed wyjazdem do Gliwic słyszałem, że będzie ciężko, to o ile potrafię się z tym zgodzić, bo łatwych spotkań w ekstraklasie nie ma, oczekuję ponad wszystko realizacji celu, czyli zainkasowania kompletu oczek. Nie ma w tym momencie znaczenia jak spotkanie się ułoży, ile będziemy musieli strzelić goli, czy kiedy one wpadną. Mamy po prostu zdobyć ich więcej niż rywal - oznajmił Maciej Skorża.
Jak opiekun wicemistrza Polski ocenia potencjał najbliższego przeciwnika? - Ten zespół przed przerwą reprezentacyjną osiągnął apogeum swojej formy. Znajduje się w momencie, gdy prezentuje dobry futbol. Ma bardzo kreatywną drugą linię, musimy ponadto uważać na Kamila Wilczka, który znakomicie zaprezentował się w starciu z Legią Warszawa. Piast ma też oczywiście słabsze strony, ale o nich mówić nie będę. Spróbujemy je natomiast wykorzystać w niedzielę - zaznaczył.
[ad=rectangle]
Poza starciem z Piastem poznaniaków czekają jeszcze konfrontacje z Górnikiem Zabrze, Wisłą Kraków i Lechią Gdańsk. Która z nich będzie najtrudniejsza? - Myślę, że na to miano zasługuje wyjazd do Krakowa. To mecz nie tylko trudny, ale też prestiżowy. Wisła ma podobne ambicje do naszych, więc bezpośrednie starcie będzie spotkaniem z górnej piłki, choć nie można go oczywiście przeceniać, bo punktów za zwycięstwo zawsze jest tyle samo - dodał Skorża.
Trener Lecha nie ukrywa, że po przerwie reprezentacyjnej jego drużyna jest w dobrej formie. - Teraz jest znacznie lepiej niż podczas poprzedniej pauzy na kadrę. Jestem zadowolony z dyspozycji zawodników - zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Np. Gergo Lovrencsics wcześniej narzekał, a teraz wrócił uskrzydlony asystą w meczu z Finlandią i wygląda na treningach bardzo solidnie. Dobrze też prezentuje się Luis Henriquez, mimo że ma za sobą bardzo długą podróż. Nie mogę narzekać na to jak zawodnicy wypadają na zajęciach, oby tylko przełożyło się to na wyniki w lidze - zakończył Skorża.