Gospodarze ulegli Czerwonym Diabłom 1:2. Ich nieszczęście zaczęło się od samobójczej bramki Kierana Gibbsa. Później drugiego gola dla zespołu Louisa van Gaala zdobył Wayne Rooney i trafienie Oliviera Girouda w doliczonym czasie okazało się tylko honorowym.
- To był energiczny mecz, w którym pokazaliśmy wiele jakości, jednak nie dostaliśmy za to żadnej nagrody. Manchester United oddał dwa strzały na bramkę, a jednak to on wygrał. Jest mi przykro i czuję się rozczarowany, bo to był jeden z najbardziej jednostronnych pojedynków, w jakich mogliśmy zobaczyć Czerwone Diabły - powiedział na łamach oficjalnego serwisu klubu Arsene Wenger.
[ad=rectangle]
Opiekun Kanonierów widzi też jednak błędy w swojej drużynie. - Pomyliliśmy się strasznie przy golu na 0:1, a potem zbyt niecierpliwie dążyliśmy do wyrównania. Wszystko chcieliśmy robić zbyt szybko. Nie byliśmy niestety efektywni ani z przodu, ani w tyłach. Poza tym bramkarz rywala rozegrał świetne zawody - dodał.