Dariusz Dudka: Z przodu wiele nie zrobiliśmy

O ile gra Wisły w obronie przeciwko Piastowi stała na przyzwoitym poziomie, o tyle poczynania ofensywne Białej Gwiazdy były mizerne. Zawiódł przede wszystkim Paweł Brożek.

Dla krakowian starcie z Piastem Gliwice nie należało do najprzyjemniejszych. Gdyby bowiem gospodarze wykorzystali chociaż jedną ze stuprocentowych okazji, które stworzyli, to Biała Gwiazda wracałaby pod Wawel na tarczy. - Był to dla nas ciężki mecz, bo Piast zaatakował praktycznie od pierwszej minuty. Moim zdaniem stworzył sobie trzy naprawdę dogodne sytuacje, ale na szczęście ich nie wykorzystał. My też mogliśmy pokusić się o zwycięstwo, jednak czegoś nam zabrakło i mamy 0:0 - skomentował Dariusz Dudka, obrońca Wisły Kraków.
[ad=rectangle]
Przyjezdni jeden zdobyty przy Okrzei punkt w dużej mierze zawdzięczają Michałowi Buchalikowi. Golkiper stanął na wysokości zadania i nie dał się pokonać m.in. Gerardowi Badii- Z całą pewnością Michał nam pomógł. Fajnie że mu się powiodło, bo my z przodu wiele nie zrobiliśmy i gdyby nie on, to moglibyśmy wracać do domów bez żadnego punktu - pochwalił kolegę były reprezentant Polski.

Bolączką podopiecznych Franciszka Smudy była w Gliwicach gra w ataku. Zawiódł przede wszystkim Paweł Brożek- Ciężko nam było o stwarzanie sobie sytuacji, ale będziemy nad tym pracować. Mamy trochę czasu do meczu z Lechem Poznań, więc zrobimy wszystko, żeby wyeliminować błędy i zdobyć trzy punkty u siebie - oznajmił defensor.

Wisła w najbliższej kolejce zmierzy się z Lechem Poznań, a rok zakończy pojedynkiem z Ruchem Chorzów. Do zgarnięcia jest zatem sześć punktów. Jak Dudka ocenia szanse swojego zespołu na ich zdobycie? - Trudno wyrokować. Nie chcę niczego obiecywać , bo w piłce wszystko jest możliwe. Mogę jednak zapewnić, że będziemy z całych sił walczyć o sześć punktów i zobaczymy co z tego wyjdzie - zakończył 30-letni zawodnik.

[event_poll=28334]

Źródło artykułu: