Thierry Henry: Chciałem być jak Zbigniew Boniek

- Gdy byłem dzieckiem, chciałem być takim piłkarzem jak Zbigniew Boniek - mówi mistrz świata i Europy, strzelecki rekordzista reprezentacji Francji, [tag=8051]Thierry Henry[/tag].

W tym artykule dowiesz się o:

W obszernym wywiadzie udzielonym magazynowi The Blizzard, a który przedrukował guardian.co.uk, 37-letni Francuz podsumowuje swoją karierę i dzieli się refleksją na temat tego, jak przez dwie ostatnie dekady zmienił się futbol. Henry opowiada m.in. o sekrecie swojej piłkarskiej długowieczności i o tym, kogo powinny naśladować dzieci uczące się gry w piłkę.
[ad=rectangle]
- Kto ma ciało Cristiano Ronaldo? Kto gra jak Leo Messi? Oni są poza zasięgiem. Jeśli chcesz uczyć piłkarzy, jeśli chcesz rozmawiać o piłce, to możesz uczyć ich tego, co robi Xavi. Tego co on robi, można spróbować, ale tego co robi Ronaldo... Nie sądzę. Kiedy byłem dzieckiem, chciałem być jak Zbigniew Boniek, który wykańczał podania Michela Platiniego - mówi Henry, utyskując na to, że indywidualne popisy przedkłada się nad grę zespołową: - Nie każdy jest "Zizou", Messim czy Cristiano Ronaldo. Chciałbym usłyszeć wytłumaczenie, dlaczego przez ostatnie cztery lata Złotej Piłki nie wygrał żaden Hiszpan. Nasz sport jest zbyt mocno skupiony na indywidualnościach. Gwiazdy są w porządku, ale bez drużyny nic nie znaczą.

37-letni Henry przymierza się do zakończenia kariery piłkarskiej. 123-krotny reprezentant Francji jest najlepszym w historii strzelcem Tricolores - na to miano zasłużył zdobyciem 51 bramek. W 1998 roku sięgnął z Francją po mistrzostwo świata, a dwa lata później zdobył też złoty medal mistrzostw Europy. Jest też najlepszym w historii strzelcem Arsenalu Londyn (288 goli).

Źródło artykułu: