Niezależnie od wyniku spotkania z Biała Gwiazdą Niebiescy byli pewni tego, że spędzą zimę w strefie spadkowej, bowiem w piątek swój mecz z Koroną Kielce wygrała Cracovia, a Pasy były jedynym zespołem, który chorzowianie mogli zepchnąć "pod kreskę".
Dla Ruchu stawką meczu z Wisłą było zatem zniwelowanie straty do pierwszej bezpiecznej pozycji do jednego "oczka". Krakowianie przyjechali z kolei na Cichą 6 z myślą o walce o powrót na najniższy stopień podium.
[ad=rectangle]
Niebiescy wygrali trzy ostatnie ligowe mecze, których byli gospodarzami. Podbudowani tą serią od pierwszego gwizdka rzucili się na gości i już w 5. minucie wypracowali sobie pierwszą naprawdę dobrą sytuację. Jakub Kowalski spod końcowej linii wycofał piłkę do Filipa Starzyńskiego, którego strzał z ośmiu metrów obronił Michał Buchalik. Futbolówka trafiła jeszcze do Grzegorza Kuświka, ale skuteczny w ostatnich tygodniach (pięć bramek w pięciu ostatnich meczach) tym razem fatalnie spudłował.
W pierwszym kwadransie Wisła nie stworzyła sobie żadnej bramkowej okazji, a w 17. minucie pomógł jej w tym Ruch. Krzysztof Kamiński rzucił piłkę do Piotra Stawarczyka, a ten będąc naciskanym przez Rafała Boguskiego chciał odegrać ją z powrotem do swojego bramkarza, ale zrobił to zbyt krótko i przejął ją Boguski, który podaniem do Pawła Brożka ominął Kamińskiego i "Brozio" mógł pewnie wpakować futbolówkę do pustej bramki.
Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa, a będącego wychowankiem Wisły Stawarczyka pomścił inny wychowanek Białej Gwiazdy, Łukasz Surma, który po po centrze... innego ekswiślaka Marka Zieńczuka głową skierował piłkę do siatki gości.
Spotkanie w Chorzowie było otwarte z obu stron - widać było, że i Ruch, i Wisła zamierzają grać o pełną pulę - ale dobrze spisywały się formacje defensywny Ruchu i Wisły, w I połowie nie dopuszczając rywali do kolejnych sytuacji.
W 53. minucie blisko dania prowadzenia Niebieskim był Zieńczuk, ale po jego strzale z rzutu wolnego z 30 metrów piłka o centymetry minęła słupek bramki Wisły. Pięć minut później kapitalnym prostopadłym podaniem do Kuświka popisał się Starzyński, ale napastnika Ruchu w ostatniej chwili przed Buchalikiem zatrzymał Łukasz Burliga.
W 64. minucie w środku pola doszło do nieprzyjemnego zderzenia Alana Urygi z Bartłomiejem Babiarzem. W jego wyniku wiślak na chwilę stracił przytomność, a Babiarz doznał rozcięcia skóry głowy. Uryga nie mógł kontynuować gry, co okazało się mieć kluczowe znaczenie dla losów spotkania. Przygotowany bowiem do wejścia w miejsce Łukasza Garguły Mariusz Stępiński ostatecznie wszedł do gry za niedysponowanego Urygę, a "Guła" pozostał na boisku i w 75. minucie asystował przy zwycięskim golu Wisły. To po jego centrze z lewej flanki Brożek głową umieścił piłkę w siatce Ruchu.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale stać ich było tylko na wypracowanie jednej sytuacji, którą w 92. minucie zmarnował wprowadzony po przerwie Jan Chovanec, gdy z trzech metrów uderzył obok bramki Ruchu.
Porażka z Wisłą oznacza, że Ruch spędzi zimę z czteropunktową stratą do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli. Wisła natomiast może przezimować na podium, a stanie się tak, jeśli Lech Poznań nie zdoła pokonać Lechii Gdańsk w trzecim sobotnim meczu 19. kolejki.
Odnotujmy, że mecz Ruch - Wisła był pierwszym od 13 września 1997 roku spotkaniem ekstraklasy, w którym na ławkach trenerskich zasiedli dwaj byli selekcjonerzy reprezentacji Polski.
Ruch Chorzów - Wisła Kraków 1:2 (1:1)
0:1 - Brożek 17'
1:1 - Surma 21'
1:2 - Brożek 75'
Składy:
Ruch: Krzysztof Kamiński - Martin Konczkowski, Marcin Malinowskim, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Bartłomiej Babiarz, Łukasz Surma - Jakub Kowalski, Filip Starzyński (70' Michał Efir), Marek Zieńczuk (82' Jan Chovanec) - Grzegorz Kuświk (82' Eduards Visnakovs).
Wisła: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Richard Guzmics, Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok - Alan Uryga (64' Mariusz Stępiński), Dariusz Dudka - Rafał Boguski, Semir Stilić, Łukasz Garguła (90+4' Emmanuel Sarki) - Paweł Brożek (90+5' Tomasz Zając).
Żółte kartki: Malinowski (Ruch) oraz Głowacki, Burliga (Wisła).
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów: 6827.
[event_poll=28351]