AC Milan ukończył sezon 2013/2014 na odległym 8. miejscu i słabo prezentował się zwłaszcza w konfrontacjach z drużynami z czołówki. Od początku obecnych rozgrywek Rossoneri również nie zachwycali - ulegli Juventusowi i zremisowali z Fiorentiną oraz Interem. Przełamanie nadeszło w 15. kolejce, kiedy ekipa Filippo Inzaghiego w dobrym stylu pokonała 2:0 SSC Napoli.
[ad=rectangle]
Mediolańczycy wykonali pierwszy krok w kierunku powrotu na szczyt Serie A. Potwierdzeniem rosnącej formy zespołu z San Siro byłoby bez wątpienia zwycięstwo nad AS Romą - wicemistrzem Włoch i wiceliderem rozgrywek. Faworytem sobotniego starcia na Stadio Olimpico w powszechnej ocenie są gospodarze, ale głównodowodzący Milanu Silvio Berlusconi ma inne zdanie.
- Mogę tylko pogratulować drużynie wspaniałego zwycięstwa nad Napoli. Teraz czeka nas kolejny kluczowy mecz. Wierzę, że piłkarze wyjdą na boisko, przejmą kontrolę nad pojedynkiem i pokażą swoją siłę. Jesteśmy silniejsi od rywala i nigdy nie zamieniłbym się naszego składu na kadrę AS Romy - stwierdził Berlusconi, cytowany przez football-italia.net.
Bardziej powściągliwy w zapowiedziach jest Inzaghi. - Czeka nas bardzo trudny mecz, znamy atuty Romy i gorącą atmosferę Stadio Olimpico. Jako Milan mamy jednak wielkie ambicje i uważam, że przy perfekcyjnym występie może sięgnąć po zwycięstwo. Liczymy na kolejny wielki mecz - przyznał szkoleniowiec, który ma do dyspozycji Fernando Torresa, ale musi radzić sobie trzech obrońców: Adila Ramiego, Mattii De Sciglio oraz Alexa.