Premier League: Koguty zadziobały Chelsea! Pięć straconych goli ekipy Jose Mourinho!

East News
East News

Po raz pierwszy od trzech lat Chelsea straciła w jednym meczu przynajmniej pięć bramek! Tottenham Hotspur był tego wieczoru w wyśmienitej formie.

Jose Mourinho nie lubi rotować swoim podstawowym składem i tak też było na White Hart Lane. Piłkarze, którzy zawiedli kilka dni temu nie mogli liczyć na grę - mowa o Andre Schuerrle czy Johnie Obi Mikelu. Chelsea znała już wynik meczu Manchesteru City, który wygrał i zrównał się punktami z The Blues. Tylko porażka odpowiednią liczbą bramek mogła zabrać londyńczykom pozycję lidera.

Koguty na swoim stadionie radziły sobie w tym sezonie słabo - cztery zwycięstwa w dziesięciu meczach nie przystoi drużynie chcącej awansować do Ligi Mistrzów. Jednak tego dnia gospodarze grali naprawdę dobrze i to od pierwszej minuty.
[ad=rectangle]
Tymczasem w 18. minucie White Hart Lane ucichło, gdy z dwóch metrów Diego Costa zdobył gola. Asystę zaliczył Oscar, który zebrał piłkę, gdy ta trafiła w słupek po strzale Edena Hazarda.

Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do Tottenhamu. Najpierw ładną indywidualną akcję przeprowadził Harry Kane i nienaciskany oddał płaski strzał. Thibaut Courtois nie sięgnął futbolówki i ta zatrzepotała w siatce. Czternaście minut później Christian Eriksen idealnie wypuścił w bój Nacera Chadliego. Ten uderzył dobrze, lecz tylko w słupek. Na jego szczęście Danny Rose podążył za akcją i skierował piłkę do świątyni The Blues.

Tuż przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej połowy Gary Cahill zupełnie niepotrzebnie sfaulował we własnym polu karnym Kane'a i sędzia wskazał na "wapno". Mimo iż Courtois wyczuł intencje Androsa Townsenda to jednak strzał był zbyt silny, aby go złapać. 
 
Tottenham prowadził do przerwy 3:1, a siedem minut po zmianie stron zadał czwarty cios. Harry Kane miał zbyt dużo miejsca w "szesnastce" Chelsea i płaskim uderzeniem uzyskał swoje drugie trafienie tego wieczoru.

Goście nie poddali się i w 61. minucie znów odżyli. Federico Fazio zupełnie niepotrzebnie stracił piłkę w środku boiska. Hazard szybko zagrał do Fabregasa, który od razu mu ją odegrał. Belg bez problemu zdobył gola sprawiając, że 14. asystę w lidze zaliczył hiszpański pomocnik.

Kilka minut później miała miejsce bardzo kontrowersyjna sytuacja. Hazard stracił futbolówkę tuż przed polem karnym Tottenhamu, jednak telewizyjne powtórki pokazały, że Fazio faulował w tej sytuacji belgijskiego pomocnika. Sędzia nie dostrzegł przewinienia, a mógł nawet wyrzucić z boiska obrońcę Kogutów.

Tymczasem piątego gola zdobyli podopieczni Mauricio Pochettino. Kolejny raz dużo miejsca miał gracz Tottenhamu w "szesnastce" The Blues, a Nacer Chadli nie miał ochoty marnować tej okazji. Tunezyjczyk przypieczętował tym samym swój dobry występ tego dnia.

Trzy minuty przed końcem z dwóch metrów John Terry wpakował futbolówkę do siatki rywali i choć mogło wydawać się, że bramka ta nie miała większego znaczenia, to dla układu tabeli miała ogromne. Chelsea ma bowiem tyle samo punktów co Man City, tyle samo strzelonych i straconych bramek. Oznacza to, że obie drużyny będą zajmować pierwsze miejsce. Tottenham z kolei awansował na piątą lokatę, spychając na niższą pozycję swojego odwiecznego rywala Arsenal.

Tottenham Hotspur - Chelsea FC 5:3 (3:1)
0:1 - Diego Costa 18'
1:1 - Harry Kane 30'
2:1 - Danny Rose 44'
3:1 - Andros Townsend (k.) 45+4'
4:1 - Harry Kane 52'
4:2 - Eden Hazard 61'
5:2 - Nacer Chadli 78'
5:3 - John Terry 87'

Składy:

Tottenham: Hugo Lloris - Kyle Walker, Federico Fazio, Jan Vertonghen, Danny Rose (76' Ben Davies), Nabil Bentaleb, Ryan Mason (14' Moussa Dembele), Andros Townsend (66' Paulinho), Christian Eriksen, Nacer Chadli, Harry Kane.

Chelsea: Thibaut Courtois - Branislav Ivanović, Gary Cahill, John Terry, Cesar Azpilicueta, Cesc Fabregas, Nemanja Matić, Willian (72' Mohamed Salah), Oscar (46' Ramires), Eden Hazard, Diego Costa.

Żółte kartki: Bentaleb, Paulinho (Tottenham).

Sędzia: Phil Dowd.

Komentarze (109)
avatar
Draumr
2.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A "Mu" już pewnie płacze, że wszystkiemu winny sędzia. 
Badger
1.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niezly wynik i dobry meczyk;) 
avatar
Przemek M11
1.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dopiero sprawdziłem wynik
chyba ciekawy mecz mnie ominął ? 
avatar
Wars
1.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Mały Rysio i jego trupa Nowy Rok zaczęli od ''kaca''. Szkoda,że Tottenham nie zepchnął ich z pierwszego miejsca,ale i tak zasłużyli na wielkie brawa. 5 goli strzelić .... ekipie Małego Rysia z Czytaj całość
avatar
South Yorkshire KSF
1.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
amazing performance from Spurs! well done lads