Jak na razie piłkarze Ruchu Chorzów trenują bez nowych twarzy. Wiadomo jednak, że Niebiescy potrzebują wzmocnień na kilku pozycjach. - Szukamy zawodników na konkretne pozycje. Na pewno potrzebujemy środkowego obrońcy i pomocnika. Do tego szukamy skrzydłowego. Rozmawiamy z czterema zawodnikami. W niektórych przypadkach jesteśmy blisko finalizacji, w innych dużo dalej - przyznał trener chorzowian Waldemar Fornalik. - Słyszymy o domysłach medialnych, nie są one jednak trafne - dodał szkoleniowiec.
Wiadomo, że zimą na Cichą nie wrócą Łukasz Janoszka oraz Arkadiusz Piech, którymi w opinii niektórych Ruch interesował się. Natomiast blisko powrotu do Chorzowa jest Rafał Grodzicki.
[ad=rectangle]
Po rundzie jesiennej sytuacja w tabeli Ruchu jest trudna. Niebiescy tracą do bezpiecznej strefy cztery punkty. Przy Cichej jednak pamiętają, że w pewnym momencie strata do 14. pozycji wynosiła nawet dziewięć "oczek". - Na pewno inaczej wraca się do zajęć będąc wysoko w tabeli, a inaczej kiedy jest się w jej końcówce. Świadomość sytuacji i odpowiedzialność muszą w takiej sytuacji być na niezwykle wysokim poziomie - powiedział opiekun Niebieskich. - Piłkarze podczas urlopów mieli zadania do wykonania. Nie mamy zbyt wiele czasu. To z jednej strony aż sześć tygodni, a z drugiej tylko sześć tygodni. Musimy dobrze wykorzystać każdą minutę - stwierdził Waldemar Fornalik.
Chorzowianie w poniedziałek i wtorek trenowali głównie w hali. W środę czekają Niebieskich badania, a w czwartek i piątek treningi typowo piłkarskie. W sobotę Ruch rozegra mecz kontrolny z MFK Karvina. - Do tej pory pierwsze gry sparingowe planowałem po około dziesięciu dniach treningów. Teraz jednak szybko wracamy do gry, czasu jest niewiele. Takie spotkanie na pewno może przynieść wiele korzyści - zakończył były selekcjoner reprezentacji Polski.