W 11. minucie francuski defensor został popchnięty przez Marko Arnautovicia i zaliczył bolesny upadek. Zastąpił go Hector Bellerin, a on sam do szatni powędrował na noszach. Później okazało się, że doznał zwichnięcia barku.
- To było bardzo niefortunne zdarzenie. Jeszcze nie wiem jak długo potrwa jego absencja, jednak taka strata stanowi dla nas duży cios. Mathieu to niezawodny piłkarz, który może grać nie tylko na boku obrony, ale też jako stoper. Mam nadzieję, że nie będzie pauzował zbyt długo - powiedział Arsene Wenger, cytowany przez skysports.com.
[ad=rectangle]
Już teraz wiadomo, że Mathieu Debuchy nie zagra w hicie z Manchesterem City. To spotkanie zaplanowano na przyszłą niedzielę.
29-latek zaliczył w obecnym sezonie dziesięć występów w Premier League i strzelił jednego gola (w wyjazdowej potyczce z Liverpoolem, zakończonej remisem 2:2).