Wypowiedź Thomasa Muellera wywołała spore poruszenie w Niemczech. - Już w moich czasach w Bayernie często było tak, że treningi okazywały się cięższe niż typowe mecze ligowe - przyznał rację gwieździe Niko Kovac. - Jeśli ma takie zdanie, to w porządku. Nie mamy z tym problemu, w końcu jest mistrzem świata - stwierdził prezes BVB Hans-Joachim Watzke. - Trudno mi to oceniać, ponieważ nie uczestniczyłem w treningach Bayernu - uciął natomiast Sebastian Kehl.
Pep Guardiola do wypowiedzi Muellera podchodzi z dystansem. - Oczywiście poziom naszych treningów jest wysoki, ale podobnie jest w przypadku innych zespołów Bundesligi. Intensywność spotkań w Niemczech jest bardzo duża, a różnice punktowe biorą się stąd, że niektóre drużyny dysponują zawodnikami o znacznie większej jakości niż inne. W każdym razie mecze Bundesligi są trudniejsze niż nasze treningi - stwierdził Katalończyk na łamach sport1.de.
[ad=rectangle]
Bawarczycy nie zamierzają odpuszczać dla zwiększenia atrakcyjności spotkań. - Nie żyjemy w czasach przyjaźni wszystkich ze wszystkimi i jesteśmy odpowiedzialni za wyniki przed kibicami, udziałowcami oraz akcjonariuszami. Nie możemy litować się nad innymi drużynami - przyznał Paul Breitner, zapewniając, że Bayern będzie starał się jak najszybciej zapewnić kolejny tytuł mistrzowski.
Na półmetku sezonu zespół z Allianz Arena ma 11-punktową przewagę nad wiceliderem z Wolfsburga, a Borussia Dortmund traci do Bayernu aż 30 "oczek".