W środę katowiczanie rozegrali sparing z Ruchem Chorzów. Wicelider II ligi musiał uznać wyższość rywali, przegrywając 1:2. Jednak po tej porażce piłkarze Rozwoju nie mają się czego wstydzić, zaprezentowali się bowiem z dobrej strony, długimi fragmentami tocząc wyrównany bój z Ruchem.
[ad=rectangle]
Jedyną bramkę dla Rozwoju Katowice zdobył Sebastian Gielza, który uderzając w długi róg, skutecznie wykorzystał podanie Przemysława Belli. Przed drugą połową w składzie dokonano roszad, a gra straciła na swojej płynności. Na wyróżnienie zasłużył bramkarz Bartosz Soliński, który między innymi efektownie wybronił strzał Bartłomieja Babiarza.
Z możliwości zmierzenia się z Ruchem zadowolony był Dietmar Brehmer. - Cieszę się, że mieliśmy okazję rywalizować z drużyną z ekstraklasy. To są mecze, które naprawdę wiele wnoszą do kształtowania zawodników czy mnie jako trenera. Okres sparingów staramy się planować tak, by rywalizować z jedną czy dwiema ekipami z ekstraklasy - wyjaśnił szkoleniowiec Rozwoju na łamach oficjalnej strony klubu.
Trener Brehmer nie był jednak do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Mam swoje przemyślenia. Było dużo błędów, ale też dużo dobrych elementów. Momentami gra była wyrównana, przeprowadziliśmy kilka ciekawych kontr, lecz przytrafiło się też wiele prostych błędów w obronie. Ruch wygrał mecz, miał jeszcze kilka sytuacji, więc mamy nad czym pracować - podkreślił.