Piotr Burlikowski: Może się jeszcze sporo wydarzyć
Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin przygotowują się do rundy wiosennej I-ligowego sezonu. W klubie pracują natomiast nad wzmocnieniami i dementują niektóre medialne pogłoski.
- Nauczyłem się, żeby nigdy nie mówić, że mamy zamkniętą kadrę. Okno transferowe trwa do końca lutego, może się jeszcze sporo wydarzyć. Analizujemy gry sparingowe i wyciągamy wnioski. Póki co drużyna nie zdobywa tylu bramek, ile byśmy oczekiwali. To jeszcze nie powód do paniki, bo pamiętajmy, że poza składem są ciągle Olek Kwiek i Michal Papadopulos. Kiedy wrócą do gry, nasza siła w ataku się poprawi, a sama jakość gry będzie wyższa. My jednak nie czekamy na to, że sytuacja sama się rozwiąże i pracujemy nad wzmocnieniem siły ofensywnej Zagłębia - zaznacza dyrektor sportowy klubu.
Źródło: zaglebie.com