Bundesliga: Odrodzenie i najlepsza seria Werderu Brema od ponad 8 lat
Zawodzący od kilku sezonów bremeńczycy grają coraz lepiej i, co najważniejsze, regularnie zwyciężają. Trener Viktor Skripnik przyznaje, że jego zespół nie musi już obawiać się degradacji.
- Werder był lepszy od nas i wygrał w pełni zasłużenie - przyznał opiekun FCA Markus Weinzierl po sobotniej porażce w Bremie. - Możemy być zadowoleni z występu, ponieważ zdołaliśmy zdominować czwartą drużynę tabeli. Z 29 punktami na koncie nie powinniśmy wprawdzie wpadać w euforię, ale oddaliliśmy się od strefy spadkowej i póki co degradacji nie musimy się obawiać - ocenił Skripnik. - Szkoda tylko, że przy prowadzeniu 3:1 nie wykorzystaliśmy wielu okazji - dodał dyrektor sportowy Thomas Eichin.
Drużynę, w której prym wiodą król rzutów wolnych Zlatko Junuzović i trzeci w klasyfikacji strzelców Franco Di Santo, w najbliższym czasie czekają kolejne poważne wyzwania. Werder w następnej kolejce zmierzy się z Schalke 04, następnie zagra z VfL Wolfsburg, a w 25. serii gier ugości Bayern Monachium. Te spotkania pokażą, czy bremeńczycy mogą zacząć myśleć o powrocie do europejskich pucharów.
Bundesliga: Osiem goli Bayernu, "Lewy" wreszcie trafił, fenomenalne widowisko w Leverkusen