Pojedynek we Lwowie nie dostarczył kibicom zbyt wielu emocji. Dogodnych okazji do zdobycia gola było jak na lekarstwo, za to nie brakowało ostrej i brzydkiej gry. Sędzia Alberto Undiano Mallenco pokazał łącznie aż osiem żółtych kartek, a Xabi Alonso musiał przedwcześnie opuścić plac gry. Ostatecznie bezbramkowy remis uznano za sprawiedliwe rozstrzygnięcie.
[ad=rectangle]
- Kontrolowaliśmy przebieg rywalizacji, ale mieliśmy za mało sytuacji do zdobycia gola. Oczywiście byłoby świetnie, gdybyśmy strzelili na wyjeździe choć jedną bramkę. W rewanżu musimy wygrać, ale poradzimy sobie. Na pewno nie pomogła nam konieczność gry przed długi czas w osłabieniu - skomentował Pep Guardiola, cytowany przez AZ.
Matthias Sammer był zadowolony z organizacji gry mistrza Niemiec w defensywie. - Dobrze kontrolowaliśmy kontrataki Szachtara, nie przypominam sobie ani jednej dogodnej okazji dla naszych przeciwników. Tym niemniej nie pokazaliśmy topowej formy i z pewnością mamy co poprawiać w naszej grze. Nie było źle, ale w rewanżu musi być lepiej, żeby uniknąć nerwowej końcówki - stwierdził dyrektor sportowy.
W zespole z Allianz Arena najsłabsze recenzje zebrał Alonso, co uzasadniono otrzymaniem przez niego czerwonej kartki. Pozostali zawodnicy, którzy zagrali w podstawowym składzie, spisali się solidnie, ale bez fajerwerków. - Nie tak wyobrażaliśmy sobie to spotkanie, mieliśmy kłopoty w ofensywie. Brak gola wyjazdowego może okazać się niestety bardzo istotny, bo w Lidze Mistrzów decydują detale - przyznał Mario Goetze.