Kolejny spektakl przy Roosevelta? - zapowiedź meczu Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław

Górnik Zabrze po udanym wyjeździe do Łęcznej postara się zdjąć klątwę ze stadionu przy Roosevelta, na którym nie wygrał od ponad pół roku. Rywalem będzie walczący o pierwsze zwycięstwo Śląsk.

Przyzwoicie wiosenne zmagania na boiskach T-Mobile Ekstraklasy zainaugurowali zawodnicy Górnika Zabrze. W dwóch dotychczasowych pojedynkach podopieczni Józefa Dankowskiego zdobyli cztery punkty i zachowują trzy punkty przewagi nad drużynami ze strefy spadkowej.

Znacznie gorzej w pierwszych tegorocznych grach o punkty wiodło się Śląskowi Wrocław. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska zdobyła raptem punkt i wrocławianie chcąc uciekać goniącemu ich peletonowi muszą za wszelką cenę wywieźć z Zabrza komplet punktów.
[ad=rectangle]
Z pozoru zadanie stojące przed Wojskowymi nie wydaje się być najtrudniejsze. Górnik bowiem notorycznie zawodzi na własnym boisku, a ostatnie zwycięstwo przed własną publicznością Trójkolorowi odnieśli 23 sierpnia 2014 roku, pokonując wtenczas Górnika Łęczna. Od tego meczu górnicza drużyna przy Roosevelta rozegrała osiem kolejnych gier, notując cztery porażki i cztery remisy.

Z drugiej jednak strony mecze obu drużyn na stadionie im. Ernesta Pohla dotychczas mogły się podobać i obfitowały w bramki. W pięciu ostatnich pojedynkach - od awansu wrocławskiej drużyny do elity - trzykrotnie górą był Górnik, zaś dwa razy wygrywał Śląsk i ani razu nie padło mniej niż dwie bramki, a dwukrotnie padało ich aż pięć.

Przed meczem z wrocławianami w ekipie Górnika żywa jest wiara, że uda się zażegnać fatalną serię meczów bez zwycięstwa na własnym terenie. - Rywale podczas meczów w Zabrzu nie pozwalają nam prezentować tego, co pokazujemy na wyjazdach, gdzie mamy więcej miejsca z przodu i z tego tworzymy sytuacje podbramkowe. Jest to jednak tylko jedna z przyczyn ostatniej słabszej serii. Mam nadzieję, że w sobotnim meczu się ona zakończy - mówi trener zabrzan.

Do sobotniej potyczki Górnik przystąpi z wracającym po pauzie kartkowej Błażeju Augustynie. W dalszym ciągu wyłączeni z gry pozostają Armin Cerimagić i Mariusz Przybylski, ale wkrótce obaj gracze powinni wrócić na boisko. Śląsk z kolei przyjedzie do Zabrza bez pauzującego za kartki Lukasa Droppy oraz kontuzjowanego Mariusza Pawełka.

Dobrej myśli przed meczem przy Roosevelta jest też Tadeusz Pawłowski. - Górnik Zabrze to zespół o wielkich tradycjach, nazwie. Nawet kiedyś byłem blisko tej drużyny, bo kaperowali mnie bardzo mocno, jeszcze za czasów, kiedy to był wielki Górnik. Chciałbym, żeby w końcu powstał nowy stadion, bo przyjemnie by się grało. Faktycznie, te trzy tysiące kibiców to troszeczkę za mało, jak na taki klub. Zagrają dwie drużyny z pierwszej ósemki. Oczekują ciekawego widowiska - przyznaje trener Śląska.

Historia gier obu drużyn przemawia zdecydowanie na korzyść ekipy z Zabrza. Z 69. dotychczasowych pojedynków Górnik wygrał 29, 19 razy padł remis, zaś Śląsk górą był w 21 starciach. Bilans bramkowy wynosi 106-79 na korzyść gospodarzy sobotnich zawodów.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław / sob. 28.02.2015 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Górnik: Steinbors - Danch, Augustyn, Magiera, Gergel, Iwan, Sobolewski, Jeż, Kosznik, Madej, Łuczak.

Śląsk: Wrąbel - Zieliński, Hołota, Celeban, Dudu, Hateley, Danielewicz, Dankowski, Grajciar, Flavio Paixao - Marco Paixao.

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Zamów relację z meczu Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: